Krakowski magistrat twierdzi, że reklama została ustawiona bez zgody miasta.
Dla każdego kto na nią patrzy, ewidentne jest, że to reklama tego napoju. W Krakowie obowiązuje uchwała krajobrazowa, która reguluje gdzie i w jaki sposób można rozmieszczać reklamy. Trwa postępowanie sprawdzające. Będziemy rozmawiać z tymi, którzy tę reklamę umieścili.
- mówi Dariusz Nowak rzecznik Urzędu Miasta Krakowa.
Reklama stoi co prawda na terenie Galerii Krakowskiej, ale w świetle uchwały krajobrazowej to raczej nic nie zmienia. W najbliższych dniach powinna zapaść decyzja, czy ogromna puszka zniknie z placu Nowaka-Jeziorańskiego, czy też będzie mogła tam pozostać.