W grę wchodzą nie tylko skargi zwiedzających, ale też pomiary uczelni. Według nich, poziom hałasu przekracza dopuszczalne normy - tłumaczy Adam Koprowski, rzecznik UJ.
Liczymy na to, że ekrany akustyczne - oczywiście nie zlikwidują hałasu - ale w znaczny sposób zredukują ten hałas. Ten pomysł nie narodził się teraz. Już jakiś czas temu był składany wniosek do Budżetu Obywatelskiego, projekt był odrzucany ze względów formalnych.
- mówi Koprowski.
Na drodze do postawienia ekranów mogą stanąć dwie rzeczy. Nie pozwala na to miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, choć jak tłumaczą urzędnicy, to sprawa "do dyskusji". Druga rzecz to opinia wojewódzkiego konserwatora zabytków. Ten miał na początku nie zgodzić się na postawienie ekranów, a potem zmienić zdanie - mówi Krzysztof Wojdowski z Zarządu Dróg Miasta Krakowa.
Teraz kiedy sprawa znowu wraca za sprawą petycji Ogrodu Botanicznego - my zwróciliśmy się o kolejną opinię konserwatora zabytków, bo chcielibyśmy wiedzieć jaka jest ta ostateczna decyzja.
- mówi Wojdowski.
O dwie różne decyzje zapytaliśmy Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków. Ten potwierdził, że faktycznie takie wydano. Ale zaznacza, że pierwsza negatywna opinia dotyczyła nie samego pomysłu, a konkretnego projektu zaproponowanego w Budżecie Obywatelskim. Na wniosek prezydenta Krakowa jeszcze z końca 2020 roku wydano jednak zgodę. Więc na ten moment ekrany można postawić - ale pod pewnymi warunkami. Ekrany muszą być "wkomponowane w otoczenie". Ale czy są one w ogóle potrzebne?
Ograniczenie prędkości to jest jedna z możliwości. Cicha nawierzchnia, ale to nie dotyczy tramwajów, więc tych możliwości nie ma zbyt wiele. Poza tym te ekrany akustyczne, ale one muszą być piękne jak ta okolica.
- mówi prof. Tadeusz Wszołek z Katedry Mechaniki i Wibroakustyki AGH w Krakowie.
Urzędnicy zwracają jeszcze na wysoki koszt postawienia takich ekranów. To może być nawet kilkanaście milionów złotych. Czy znajdą się na to pieniądze? O tym zdecydują już radni miasta.
Petycję Ogrodu Botanicznego można podpisać przez internet albo w kasie.