Muzeum Fotografii (MuFo) w Krakowie zewidencjonowało 160 tys. obiektów – to spuścizna po Krakowskim Towarzystwie Fotograficznym. Są to zdjęcia, sprzęt fotograficzny, książki, czasopisma. Pracownicy muzeum mówią, że ewidencja może potrwać jeszcze wiele lat, ponieważ obiektów jest ogrom.

MuFo od siedmiu lat porządkuje spuściznę po KTF na zlecenie Gminy Miejskiej Kraków. To do niej należą obiekty. Prace rozpoczęły się od  porządkowania - organizacji pomieszczeń magazynowych i ich zabezpieczenia. Potem przyszedł czas na segregacje, selekcję i inwentaryzację obiektów. Równolegle prowadzone są konserwacja i digitalizacja najcenniejszych eksponatów.

„Dotychczas wykonaliśmy ogrom pracy konserwatorskiej” – powiedział na konferencji prasowej w czwartek dyrektor placówki Marek Świca, podkreślając, że obiekty przechowywane były w nieodpowiednich warunkach, więc niektóre były bardzo zniszczone.

Część zewidencjonowanych obiektów pozostaje w MuFo, część trafia do innych instytucji. Wybrane fotografie harcerskie zasiliły już zbiory Muzeum Krakowa, kilka tysięcy reprodukcji o tematyce wojskowej wzbogaciło zasoby Wojskowego Biura Historycznego, ponad tysiąc płyt winylowych trafiło do Biblioteki Polskiej Piosenki, a liczne książki zostały przekazane bibliotekom publicznym.

Efemeryczne fotografie Wilhelma von Gloedena

Wśród zewidencjonowanych obiektów są m.in. obiektywy artysty Jana Bułhaka, spuścizna fotograficzna Władysława Bogackiego, uznane za zaginione po wojnie fotografie Stefana Kulikowskiego, zdjęcia krakowskiego fotografa Józefa Rosnera oraz fotografie rodzinne pioniera fotografii barwnej Tadeusza Rzący. Wyjątkową wartość mają – jak zwrócili uwagę pracownicy muzeum – szklane negatywy XIX-wiecznych mistrzów fotografii atelierowej i pejzażowej: patrona MuFo Walerego Rzewuskiego, Józefa Sebalda i Awita Szuberta. W kolekcji są także fotografie wykonane poza granicami Polski – unikatowe zdjęcia z początku XX wieku przedstawiające Mandżurię, kilkaset szklanych negatywów autorstwa Leona Barszczewskiego, na których uwiecznił obrazy dzisiejszego Uzbekistanu i Tadżykistanu z końca XIX wieku, a także efemeryczne fotografie Wilhelma von Gloedena, niemieckiego artysty działającego na Taorminie. Dzięki inwentaryzacji zbiorów KTF udało się również pozyskać znaczną część spuścizny krakowskiego fotografa Adama Karasia.

Zbiory Krakowskiego Towarzystwa Fotograficznego przez wiele lat gromadził Władysław Klimczak, prezes KTF i pierwszy dyrektor Muzeum Fotografii w Krakowie. Opracowywanie zbioru jest możliwe dzięki dotacji celowej Gminy Miejskiej Kraków.