Ul. Łokietka
Na Łokietka w rejonie Toń po miesiącach przerwy wznowione zostały prace przy budowie kanalizacji, nowej nawierzchni i chodników. Jak mówi Michał Pyclik, remontowany odcinek będzie zamknięty dla ruchu, a samochody i autobusy komunikacji miejskiej zostaną skierowane na objazdy.
Samochody osobowe będą kierowane ulicą Gaik w kierunku ulicy Jasnogórskiej. Tam z wykorzystaniem zbudowanego i wyremontowanego niedawno ronda pojadą ulicą Jasnogórską w kierunku centrum Krakowa, natomiast komunikacja zbiorowa będzie skierowana na wysokości tej ulicy w lewo i tan szeregiem mniejszych uliczek, które zostały do tego dostosowane, ominie zamknięty odcinek ul. Łokietka i wróci na ul. Łokietka konturując jazdę.
Prace zostały przerwane, ponieważ wykonawca poinformował miejskie jednostki, że nie jest w stanie wykonać nowej kanalizacji przy jednoczesnym utrzymaniu ruchu samochodowego. To spowodowało, że przez pół roku na placu nic się nie działo, a mieszkańcy wielokrotnie apelowali, aby pilnie dokończyć przebudowę rozkopanej wylotówki na północ.
Jak mówi Grzegorz Stawowy - miejski radny z Krowodrzy - wszystkiemu winne są miejskie jednostki, które nie mogły się porozumieć.
Od stycznia do czerwca, czyli przez 6 miesięcy uzgadniano organizację ruchu. Niestety winny jest inżynier ruchu i Zarząd Transportu Publicznego, które nie chciały się zgodzić na skrócenie linii autobusowej, nie chciały się zgodzić na zamknięcie drogi, a mieszkańcy chodzili w kurzu albo w błocie po poboczach bez chodników. Wielka szkoda, że urząd miasta nie przewidział wcześniej, że tę drogę trzeba zamknąć i wpuścić budowlańców, żeby przebudowali ją porządnie.
Ulica Ptaszyckiego
Utrudnień trzeba spodziewać się też w Nowej Hucie, gdzie w poniedziałek rozpoczął się długo wyczekiwany remont torowiska w ciągu ulicy Ptaszyckiego.
Tramwaje pojadą Aleją Solidarności oraz przygotowanym do przejęcia ruchu torowiskiem na Ujastku Mogilskim. By realizować te prace, musimy zająć jezdnię. Zewnętrze pasy, przyległe do torowiska byłyby wyłączone. Służy to temu, że skądś ten sprzęt musi operować.
Mieszkańcy Nowej Huty mówią wprost - torowisko od lat domagało się pilnej naprawy.