Temat ulic Homolacsa i inwestycji Essa Kliny zdominował spotkanie na Klinach zorganizowane w ramach tzw. Ławki Dialogu, czyli cyklicznych spotkań prezydenta Krakowa, jego zastępców i mieszkańców, które są organizowane w poszczególnych dzielnicach.
Jak mówili właściciele domów przy tej ulicy - boją się, że droga się rozpadnie, a ich domy mogą popękać.
- Widziałem, jak około dziesięć 40-tonowych samochodów czekało w kolejce na ul. Pronaszki, a do Homolacsa jechało pięć kolejnych. Przez miesiąc jeździły tam wielkie, ponad 40-tonowe TIR-y. Nieważne, że mieli ograniczenie tonażowe do 26 t. Od 10 do 31 marca jeździli ciężarówkami, które ważyły ponad 40 ton - mówili oburzeni mieszkańcy.
Podkreślali też, że budując domy musieli sami przygotować drogę dojazdową do swoich posesji.
- Nikt nam tego nie robił. Nie wiem dlaczego to przedsięwzięcie wywraca logikę. Czy była w ogóle inwentaryzacja drogi robiona? - dopytywali prezydenta Miszalskiego.
Co dalej z zezwoleniem na przejazd uliczką?
Zgoda na przejazd ciężarówek na teren budowy przez ulicę Homolacsa wygasła 31 marca i od tej pory inwestycja Essa Kliny stoi w miejscu. Deweloper prosi jednak o przedłużenie pozwolenia, bo bloki są w trakcie budowy.
Prezydent Krakowa Aleksander Miszalski zapowiedział, że jeśli mieszkańcy tej ulicy nie zgodzą się na przejazd samochodów budowlanych - magistrat nie przedłuży zezwolenia.
- Nie powinno być tak, że buduje się nowe osiedla, wjeżdża ciężki sprzęt i jeździ po drogach, które są do tego nieprzygotowane. Nie ma w tej chwili aktualnego zezwolenia. Ono wygasło 31 marca. Nie ma podpisanej umowy. Albo będzie kompromis i państwo się zgodzicie, albo tego pozwolenia nie wydamy - mówił prezydent.
Zastępca prezydenta Krakowa Łukasz Sęk wyjaśnił, że jeśli mieszkańcy zgodzą się na wydanie nowego zezwolenia, to zostanie pojawi się w nich szereg warunków, do których inwestor będzie musiał się zastosować.
- Zamontowanie monitoringu, który będzie sprawdzał, czy te pojazdy, które tamtędy się poruszają ważą do 26 ton czy może 40. Pozwolenie zostanie wydane wyłącznie, jeżeli z państwa strony będzie chęć i zgoda na to, żeby o tych warunkach rozmawiać. Jeżeli nie, to tak jak pan prezydent zadeklarował - tej zgody nie będzie - zapewniał.
Przedstawiciele inwestora: stanowisko prezydenta jest rygorystyczne
Deweloper czyli firma Westa Investmenst komentuje, że ulica Homolacsa jest jedyną drogą, którą ciężarówki mogą dojechać na plac budowy. Przedstawicielka firmy - Julia Bogdanowicz przyznaje, że 40-tonowe samochody jeździły ulicą, bo musiały dostarczyć specjalistyczne materiały. Wyjaśnia też, że mieszkańcy zostali już przeproszeni za tę sytuację.
Pytana o stanowisko prezydenta Miszalskiego, który uzależnił wydanie nowego zezwolenia na przejazd od zgody mieszkańców określa je jako "rygorystyczne".
- O ile dobrze kojarzę, to domy na ul. Homolacsa wciąż są budowane, więc jakiś sprzęt budowlany musi tam przyjeżdżać. Niemniej jednak na dziś mamy zablokowany wjazd na budowę. Nie możemy prowadzić robót budowlanych - mówiła w rozmowie z Radiem Kraków.
Julia Bogdanowicz z Westa Inwestments dodaje, że inwestor ma świadomość tego, że budowa niesie za sobą szereg niedogodności. Wyjaśnia, że deweloper od początku rozmawiał z okolicznymi mieszkańcami i że w połowie marca złożył pismo do ZDMK z prośbą o ulepszenie drogi Homolacsa w taki sposób, aby przejazd ciężarówek był jak najmniej szkodliwy dla ulicy. Bogdanowicz zaznacza też, że zorganizowano również spotkanie z mieszkańcami w sprawie ulicy, bo inwestorowi zależy na dobrosąsiedzkich stosunkach.
Potwierdza, że od 31 marca inwestycja Essa Kliny jest wstrzymana ze względu na brak dojazdu do placu budowy.
Wstrzymana budowa osiedla opóźnia inwestycje drogowe
Zastępca Prezydenta Krakowa Stanisław Kracik przypomina, że wstrzymanie inwestycji Essa Kliny opóźnia budowę rond Zawiła-Borkowska i Zawiła-Komuny Paryskiej.