Środek nocy i wołanie o pomoc. Usłyszał je przechodzień, który szedł w okolicy zalewu Bagry i od razu zadzwonił na numer alarmowy. Kiedy policja przyjechała na miejsce, znalazła w wodzie mężczyznę - trzymał się gałęzi i był zanurzony po głowę.
Okazało się, że mężczyzna był nietrzeźwy.
Nie miał właściwie żadnych szans, żeby samodzielnie wydostać się na brzeg
- mówi Anna Wolak-Gromala z krakowskiej policji.
27-latek został przebadany przez ratowników medycznych. Nic poważnego mu się nie stało. Trafił na izbę wytrzeźwień.