W terapiach immunologicznych chodzi o to, aby pobudzić komórki odpornościowe do atakowania raka. Komórki nowotworowe mogą przy tym unieszkodliwiać komórki układu odpornościowego, a terapia może na powrót uruchamiać odpowiedź immunologiczną.
Na łamach prestiżowego periodyku „Molecular Cancer” zespół z Uniwersytetu Jagiellońskiego, kierowany przez dr Katarzynę Magierę-Mularz, opisał cząsteczkę (pAC65), która właśnie w taki sposób oddziałuje na układ immunologiczny.
Na komórki odpornościowe cząsteczka ta (należąca do grupy tzw. peptydów makrolitycznych) działa podobnie, jak niektóre leki stosowane już w immunoterapii raka, chroniąc komórki odpornościowe przed przedwczesną śmiercią. Tak samo wpływa ona na szlak reakcji znany jako PD-1/PD-L1.
Jednak w porównaniu do przeciwciał, peptydy makrolityczne lepiej wnikają do różnych tkanek i łatwiej można je podawać pacjentom (np. w postaci sprayu do nosa czy do płuc).
Wspomniana cząsteczka została już przed kilkoma laty opatentowana, ale brakowało badań, które opisałyby dobrze jej działanie i potencjał terapeutyczny. Teraz, z pomocą różnorodnych metod, naukowcy opisali budowę przestrzenną cząsteczki i sposób jej oddziaływania na komórki odpornościowe.
„Podsumowując, pAC65 jest najsilniejszym, opisanym do tej pory inhibitorem interakcji PD-1/PD-L1, niebazującym na przeciwciałach” – piszą naukowcy, wskazując, że aktywność cząsteczki przypomina tę, jaką obserwuje się w zatwierdzonych przez FDA przeciwciałach monoklonalnych.
„Wykazana bioaktywność, w połączeniu z brakiem zauważalnej toksyczności, a także kilka wcześniejszych przedklinicznych badań substancji o podobnej naturze (BMS986189), wspólnie pozycjonują pAC65 jako idealnego kandydata do badań przedklinicznych w celu potwierdzenia jej potencjału, bezpieczeństwa i tolerancji” – stwierdzają.
Więcej informacji na stronie: https://molecular-cancer.biomedcentral.com/articles/10.1186/s12943-023-01853-4 (