Zajęcia poprowadzi ponad 20 najlepszych tancerzy świata, którzy na co dzień współpracują z takimi gwiazdami jak Beyonce, Justin Bieber, Gwen Stefani. Najważniejsze nazwiska festiwalu to Tricia Miranda (USA), Les Twins (Francja), Keone i Mari Madrid (USA), Kaelynn Harris (USA), Salah (Francja).
"Uczestnicy do tej pory mogli oglądać tych tancerzy w internecie. Teraz będą mieli z nimi styczność na żywo. Nie ma takiego miejsca na świecie, gdzie tyle ludzi przez tyle godzin będzie uczonych przez tak wybitnych choreografów" - mówił Karol Nicikowski, organizator.
Fair Play Dance Camp potrwa łącznie 10 dni. W jego programie jest głównie nauka technik street dance'u – łącznie 90 godzin warsztatów tanecznych. Zaplanowano także dziewięć wieczornych imprez towarzyszących.
Organizatorzy szczególną uwagę zwrócili na wieczór 13 sierpnia – wówczas w kinie Kijów.Centrum odbędzie się Showcase – wtedy gwiazdy na jednej scenie zaprezentują swoje umiejętności.
Warsztaty przeznaczone są zarówno dla osób tańczących amatorsko, jak i profesjonalnie. Krakowanie zainteresowani zajęciami również mogą na nie przyjść. Lekcje i pokazy taneczne odbywać się będą na terenie Akademii Wychowania Fizycznego.
„To niepowtarzalna okazja dla tych, którzy tu przyjadą, by w jednym czasie i jednym miejscu brać lekcje od tylu takich choreografów. To też motywacja, dawka energii dla uczestników” – mówił organizator.
Festiwal organizuje formacja taneczna z Białegostoku Fair Play Crew. Rozpoczynająca się edycja jest już 10. Poprzednie odbywały się również w Krakowi i Warszawie, ale na mniejszą skalę. Organizatorzy ostrożnie zapowiadają, że być może wkrótce festiwal doczeka się swojej chińskiej edycji.
Partnerem wydarzenia jest urząd miasta Krakowa. „Dziękujemy za tę inicjatywę. Ona się świetnie wpisuje w nasze działania promocyjne. Mam też nadzieję, że po zakończeniu festiwalu te 1,3 tys. osób wyjedzie ze świetnym samopoczuciem i również ze znajomością naszego miasta” – powiedziała Katarzyna Gądek z Wydziału Promocji i Turystyki krakowskiego magistratu.
(Dominika Baraniec, PAP/ew)