Członkowie i sympatycy Krajowej Sekcji Nauki przy NSZZ Solidarność twierdzą, że knebluje się im usta. Sprzeciwiają się planowanym zmianom w ustawie o szkolnictwie wyższym. Chodzi o brak możliwości zawierania ponadzakładowego układu zbiorowego pracy. Sekcja chciała poinformować o tym w spotach wyświetlanych na monitorach w krakowskich autobusach i tramwajach. Zdecydowali się na płatne ogłoszenie w autobusowej i tramwajowej telewizji. Spot nie został jednak wyemitowany.
Znalazło się w nim między innymi zapytanie do dwóch małopolskich posłanek PO należących do Sejmowej Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży. Pytanie dotyczyło tego, jak będą głosowały w sprawie odebrania pracownikom uczelni prawa zawierania ponadzakładowych układów zbiorowych pracy.

Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne tłumaczy, że rzeczywiście odmówiło emisji spotów. Jak podaje, były w nich nazwiska dwóch małopolskich posłanek. Prawnicy spółki uznali, że może to naruszać dobra osobiste posłanek - Urszuli Augustyn i Katarzyny Matusik-Lipiec. Nie zmienia to faktu, ze członkowie Krajowej Sekcji Nauki przy NSZZ Solidarność czują się pokrzywdzeni. Uważają, że takie zachowanie to jawna dyskryminacja i przejaw cenzury w krakowskim MPK.


( Michal Jedrkowiak /dw)