Juliusz Chrząstowski pojawił się w studiu Radia Kraków z dwójką przyszłych aktorów: Ksenią Witek - serialową Heleną i Marcinem Mrozem, który wcielił się w rolę Adamskiego.
Nagrywałem trochę słuchowisk w studiu Radio Kraków, ale pierwszy raz widziałem tyle osób nagrywających, tylu artystów, którzy się przewinęli dzisiaj przez studio, żeby ten pierwszy odcinek naszego “Śledzia” przygotować. Bardzo duży kalejdoskop postaci, no i pośród zawodowych aktorów, właśnie studenci czwartego roku, którzy przeżywają, mam nadzieję, swoją pierwszą tak dużą przygodę z radiem i z taką materią, jaką jest słuchowisko radiowe, które jest połączeniem radia, teatru, jakiegoś zderzenia artystycznego.
A na to wszystko mamy jeszcze formułę serialu kryminalnego, co też chyba w radiu nieczęsto się zdarza. Więc tak, stąpamy nieśmiało po tym kruchym lodzie odkryć, tych pierwszych razów, ale myślę, że zmierza to wszystko do dobrego końca i do pewnego sukcesu produkcyjnego - podkreślał w rozmowie pedagog, prodziekan Wydziału aktorskiego, Juliusz Chrząstowski.
Okazuje się, że Ksenia Witek zakochała się w mikrofonie “od pierwszego wejrzenia”, a dokładniej - pierwszych zajęć z pracy z mikrofonem, w studio. Te zajęcia prowadzi nasz redakcyjny kolega, który codziennie towarzyszy słuchaczom i słuchaczkom w trudach poranka, prowadząc właśnie poranny program w Radiu Kraków - mowa o Piotrze Jędrzejewskim.
Powiem szczerze, że ja się zakochałam od pierwszego razu w tej formie aktorstwa i nigdy nie miałam dotąd możliwości, no właśnie, wzięcia udziału stricte w słuchowisku, ale czy czytając jakieś teksty, czy bawiąc się tym głosem, tymi postaciami, tym budowaniem postaci samym dźwiękiem… to jest jakieś magiczne. Jestem cała za
- komentowała pracę nad słuchowiskiem w Radiu Kraków Ksenia Witek.
W Radiu Kraków dostrzegamy potrzebę uczestniczenia czy współuczestniczenia w edukacji artystycznej. Mamy nadzieję, że ci młodzi ludzie, którzy wybrali wymagającą i niełatwą ścieżkę zawodową, być może zechcą spotkać się z nami ponownie - już jako zawodowcy. Będziemy trzymać za nich kciuki i cieszyć się, jeśli będziemy na falach radia spotykać się w przyszłości.
Sprawdźcie, co o słuchowisku mówiła autorka scenariusza Gaja Grzegorzewska.