Wiceszef resortu nauki i szkolnictwa wyższego podkreślił, że to pierwsza rzetelna kontrola prowadzona na Uniwersytecie KEN od wielu lat.
Minister Czarnek wiedział i niewiele robił. My przyglądamy się bardzo precyzyjnie sytuacji finansowej, sytuacji przestrzegania praw pracowniczych. Na pewno ta kontrola przyniesie jakieś owoce.
- mówił prof. Maciej Gdula.
Wyjaśniał, że na razie nie chce zdradzać szczegółów, bo postępowanie kontrolne jest w toku. Pytany o sytuację, gdy o najwyższe stanowisko na uczelni ubiega się tylko jeden kandydat - wyjaśnił, że jest to zgodne z prawem, choć takie regulacje nazwał "wadliwymi i patologicznymi".