Radio Kraków
  • A
  • A
  • A

MiniObiektyw: Nowohuckie reminiscencje

  • Kraków
  • date_range Niedziela, 2013.01.20 19:42 ( Edytowany Poniedziałek, 2021.05.31 02:51 )
Minął miesiąc od wizyty w krakowskim Magistracie przedstawicieli ruchu Nowa Huta Wolne Miasto. Złożyli oni na ręce prezydenta Krakowa list, w którym postulowali odłączenie od Krakowa Nowej Huty właśnie... No i się zaczęło.


Już przed grudniowym protestem sprawa odłączenia Nowej Huty od reszty Krakowa wzbudzała spore zainteresowanie (głównie społeczności internetowej). Tym bardziej dziwić może fakt, że na zaplanowany na godzinę piętnastą przed urzędem miasta protest przybyło raptem kilkanaście osób. Czyżby zbulwersowanym ''złym traktowaniem Nowej Huty przez miasto'' nagle odechciało się odłączania? A może po prostu ta inicjatywa wcale nie ma społecznego poparcia nowohucian, jak niektórzy próbują przekonywać?

Gorzej traktowani

W oświadczeniu wygłoszonym przed magistratem protestujący podkreślili, że mają dość złego traktowania Nowej Huty przez miasto. - Pragniemy walczyć z negatywnymi stereotypami krążącymi o naszej dzielnicy. Dzięki jej wyodrębnieniu z Krakowa będzie można wykorzystać w pełni ogromny potencjał który w Hucie drzemie - przekonywali.

Z igły widły?

To niezwykle dziwne, ale protest kilkunastu nowohuckich aktywistów zgromadził na placu przed budynkiem magistratu wielu przedstawicieli mediów. Jako przyszłego dziennikarza dziwi mnie to. Nie jednokrotnie poważniejsze problemy krakowian przechodzą w lokalnych mediach bez echa. Sprawą nowohuckiej secesji zajęły się za to nawet media ogólnopolskie. Organizatorom protestu nie szczędzono miejsca na eksponowanych kolumnach prasowych, a pan Maciej Twaróg został zaproszony na blisko 20-minutową rozmowę do Radia Kraków.

Niekompetencja czy niewiedza?

Podczas radiowej rozmowy Maciej Twaróg miał okazje pochylić się nad najbardziej drażliwymi dla nowohucian kwestiami. Mówił między innymi o likwidacji wielu nowohuckich placówek edukacyjnych ani słowem nie zająknąwszy się, że taki problem dotyka także mieszkańców innych części Krakowa (Stare Dębniki, Wola Duchacka, i tak mógłbym jeszcze wymieniać).

Jednak najbardziej zaszokowało mnie porównanie secesji Nowej Huty do odłączenia się Radzionkowa od Bytomia (co nastąpiło dokładnie przed piętnastu laty). Trudno ocenić, czy gdyby Radzionków pozostał przy "bytomskim molochu" to prosperowałby lepiej niż obecnie, ale nie da się ukryć, że deficyt budżetowy tego sympatycznego śląskiego miasteczka sięga już 40% ogólnego budżetu, dlatego radni miejscy co raz chętniej sięgają do kieszeni mieszkańców i ograniczają miejskie inwestycje.

Czy Pan Maciej Twaróg wie do jakich przykładów się odnosi? Czy wiedzą to ludzie, którzy jego pomysł popierają?

Ważny jest odzew

Organizatorami akcji była trójka znanych nowohuckich aktywistów: wspomniany już Maciej Twaróg, Marcin Bąk oraz Adam Grzanka. Ten ostatni, komentując medialny szum wywołany całą akcją podkreślił na swojej stronie internetowej, że była ona dla niego ... "cudną zabawą". Jednocześnie nadmienił, że pozostali dwaj panowie do pomysłu nowohuckiej secesji podchodzą serio.
W mojej opinii to zasmucające, że wydarzenie, było nie było, polityczne, łączy się z zabawą. Na miejscu osób, które rzeczywiście wzięły sobie do serca dobro swojej dzielnicy i podpisały ów secesyjny manifest trochę bym sie taką deklaracją rozczarował, o ile nawet nie przeraził.

Będzie jak było

W internetowych sondach, które przeprowadzono już po grudniowej akcji większość głosujących wypowiedziała się przeciw odłączeniu Huty od Krakowa. Co więcej, aprobaty dla pomysłu trójki zapaleńców nie było też pośród mieszkańców zainteresowanej dzielnicy. Nie mniej jednak taka inicjatywa jest sygnałem, że Nowa Huta potrzebuje pozytywnego i konstruktywnego działania władz miejskich. O potencjale tego rejonu Krakowa wiele osób mówi, ale z jego wykorzystaniem jest na prawdę słabo. Oby ta dyskusja (mimo iż wywołana trochę sztucznie) przyczyniła się do realnych zmian, które mieszkańcy Nowej Huty mogliby odczuć. Ale czy wówczas nie obudzą się jacyś aktywiści z Bieżanowa czy Podgórza...?



Wyślij opinię na temat artykułu

Komentarze (0)

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię