Radny podkreśla, że gruntowej przebudowy wymaga 150-metrowy odcinek drogi. "Przy tym odcinku jest kilka bloków, pewnie ponad 1000 mieszkańców, którzy wychodzą z mieszkań i wchodzą na klepisko. Gdy ulica Lubostroń została wyremontowana w standardzie chodników po obu stornach z oświetleniem, ten odcinek nie został wyremontowany. Ze środków rady dzielnicy byliśmy w stanie zrealizować tam tylko nakładkę. Niestety poza zakresem rady dzielnicy jest budowanie chodników. To nie są te środki, nie dysponujemy takim budżetem" - mówi.
Miasto zna sprawę, ale chce, by część inwestycji sfinansowali deweloperzy, którzy planują nowe inwestycje w najbliższej okolicy. "Ich zamierzenia inwestycyjne mogą pogorszyć sytuację, która tam panuje. Powiedzieliśmy im, że bez realizacji tego ronda, dopuszczenie ich do realizacji tej inwestycji nie będzie możliwe" - wyjaśnia zastępca prezydenta Krakowa, Andrzej Kulig.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, pierwsze pieniądze na przebudowę drogi mogłyby pojawić się już w tym roku. Cała inwestycja miałaby być gotowa w przyszłym roku.
Obecnie koszty szacowane są na 8 milionów złotych.