Urzędnicy nie wiedzą, co jest przyczyną brzydkich zapachów. Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska przyznaje, że zapachy unoszą się w promieniu 3 km od kombinatu, ale inspektorzy wciąż szukają przedsiębiorstwa, które może emitować odór. Inspektor ochrony środowiska nie ma pewności, że to działalność krakowskiej huty jest powodem fetoru.
Winowajcy będą szukać piesze patrole urzędników. Do szukania i identyfikacji zapachu ma posłużyć także dron. Urzędnicy wciąż nie wiedzą, jaka substancja wydziela przykry dla mieszkańców zapach. Wiadomo, że zapach nie ma nic wspólnego z pyłem zawieszonym - normy w dniach, kiedy wpływały skargi, nie były przekroczone.
O uciążliwym zapachu unoszącym się nad największą dzielnicą Krakowa informowali we wtorek też słuchacze Radia Kraków:
Chciałabym poinformować Państwa, że w dniu dzisiejszym smród, który unosi się z Huty w Krakowie jest okropny. Nie wiem gdzie powinnam zgłosić ten fakt, w rejonach ul. Okulickiego nie da się oddychać. Bardzo proszę o informację, czy istnieją specjalne służby, które się tym zajmują, straż miejska powiedziała, że się tym nie zajmuje...
Pozdrawiam
Paoli
(Teresa Gut/ew)
Obserwuj autora na Twitterze: