- A
- A
- A
Miał być deptak a nic się nie zmienia. Warto było?
Niespełna dwa lata temu grupa krakowskich aktywistów stworzyła projekt o nazwie "Nowa Krupnicza". Chodziło o to, aby fragment jednej z krakowskich ulic, Krupniczej właśnie, oddać mieszkańcom. Czyli wyrzucić stamtąd samochody i udostępnić go jedynie pieszym i rowerzystom. Reporter Radia Kraków sprawdził, że lata mijają a zmian nie widać.Plany były ambitne. Krupnicza miała się stać czymś w rodzaju miejskiego podwórza, gdzie można przyjść, usiąść w ogródku kawiarnianym i odpocząć od zgiełku. Pomysł wydawał się niezły. Krupnicza to główna trasa prowadząca z kilku krakowskich uczelni na Stare Miasto. Więc korzysta z niej wielu studentów.
Przypominamy: Kolejne zakazy wjazdu na ulice w centrum Krakowa
Okazało się jednak, że nie jest tak kolorowo. Życie na Krupniczej zamarło. Ogródków kawiarnianych jest niewiele, więc nikt się tam nie zatrzymuje.
Pojawia się zatem pytanie, czy pomysł oddania tego terenu mieszkańcom ma sens. Paweł Kubicki, socjolog miasta uważa jednak, że warto uzbroić się w cierpliwość. I przede wszystkim doprowadzić projekt do końca. "Ulica, która zmienia swój charakter, zawsze jest wpisana w pewną mapę mentalną mieszkańców. Krupnicza bardzo długo kojarzyła się z ulicą przelotową, przez którą się przechodziło. Ona zmienia swój charakter. Brakuje jeszcze jednej rzeczy. Tam nie ma żadnej ławki, żadnej infrastruktury, która by przyciągała. Mieszkańcy nie mogą tam się na chwilę nawet zatrzymać" - tłumaczy Kubicki.
Autorzy projektu "Nowa Krupnicza", po dwóch latach od wprowadzenia zmian, nie mogą się doczekać kolejnych działań urzędników. Dlatego zgłosili rewitalizację ulicy do budżetu obywatelskiego. I liczą na poparcie. Na razie na fragmencie, na którym zmieniono organizację, są dwa ogródki kawiarniane i stojaki rowerowe. Asfalt jest jednak mocno zniszczony, co z pewnością nie przyciąga spacerowiczów.
Paweł Kubicki dodaje, że Kraków od lat wiódł prym w odważnych pomysłach zmian charakterów ulic i placów. Pod koniec lat 70. jako jedno z pierwszych miast usunął samochody z Rynku. Teraz nikt nie wyobraża sobie, żeby mogło być inaczej. Podobnie jest z Placem Szczepańskim, który do 2007 roku był parkingiem.
(Maciej Skowronek/ko)
Komentarze (0)
Brak komentarzy
Najnowsze
-
20:11
Co zostawią po sobie populiści? Wielkie budowy, absurdalne projekty i Państwo Środka
-
20:10
1. Liga. Wisła Kraków - Stal Rzeszów. Relacja LIVE
-
19:19
Bardzo trudne warunki na małopolskich drogach! Pada śnieg, jest ślisko
-
18:35
Czy jesteśmy niebinarni jak motyle?
-
17:42
Bruk-Bet gromi rywali w Kołobrzegu. Cztery gole Kacpra Karaska!
-
17:17
Piędzik przedzimek – motyl, który zwiastuje zimę
-
16:51
Odwaga, humor i proza życia. Dlaczego warto zobaczyć "Matki pingwinów"?
-
16:28
Nowa Huta. Nie chcieli apartamentowca, to będą go mieli. I na dodatek wytną im drzewa
-
15:39
ANAKLASIS na fali | Krzysztof Herdzin - IMPRESSIONS ON PADEREWSKI
-
15:36
Film „Zła nie ma” Hamaguchiego – czy człowiek jest jak jeleń?
-
15:21
Nowi inwestorzy i miejsca pracy – dla nawet 200 osób
Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy
Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.
Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]
Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku oraz Twitterze