Radio Kraków
  • A
  • A
  • A

Marszałek Sowa odpiera zarzuty "Gazety Polskiej"

  • Kraków
  • date_range Czwartek, 2013.11.21 14:01 ( Edytowany Poniedziałek, 2021.05.31 06:53 )
Sprzedaż spółki Małopolska Sieć Szerokopasmowa odbyła się zgodnie z prawem - zapewnia marszałek Małopolski. Marek Sowa komentuje w ten sposób wczorajsze doniesienia "Gazety Polskiej".

archiwum RK


Jak już informowaliśmy w Radiu Kraków, według autorów artykułu, zarząd województwa dopuścił się nieprawidłowości przy sprzedaży spółki MMS firmie Hyperion.

Spółka, która została utworzona w 2011 roku, miała stworzyć w Małopolsce sieć szybkiego internetu na obszarach zagrożonych wykluczeniem cyfrowym. W tym celu dostała blisko 64 miliony złotych unijnej dotacji. W 2012 roku zarząd województwa doszedł jednak do wniosku, że nie stać go na finansowanie MMS i postanowił sprzedać ją w prywatne ręce. Przetarg wygrała firma Hyperion - należąca do byłego posła Platformy Obywatelskiej. Ten z kolei zlecił wykonanie sieci firmie, w zarządzie której zasiada żona innego byłego posła Platformy.

Zdaniem marszałka Marka Sowy, nie są to jednak powody do niepokoju, bo nabywcę Małopolskiej Sieci Szerokopasmowej wybrano w publicznym przetargu . Przypomina też, że spółka została sprzedana dopiero przy trzecim podejściu.

Oświadczenie Zarządu Województwa Małopolskiego w sprawie Małopolskiej Sieci Szerokopasmowej

Wątpliwości dziennika budzi też to, że tuż przed transakcją wartą 2,6 mln złotych zarząd województwa przyznał MSS unijną dotację w wysokości blisko 64 mln złotych. Zdaniem Sowy, o dotacji było jednak wiadomo na wiele miesięcy przed sprzedażą i - jak podkreśla - jest to normalna praktyka przy tego typu projektach.

Marszałek tezy odnośnie korupcji przy sprzedaży Małopolskiej Sieci Szerokopasmowej uznał za pomówienie. Marek Sowa dodaje, że będzie domagać się sprostowania od "Gazety Polskiej". Budowa Małopolskiej Sieci Szerokopasmowej ma się zakończyć we wrześniu 2015. Jeśli nie zostanie skończona w terminie, firma Hyperion będzie musiała zwrócić dotację z UE.

Fragment rozmowy porannej Radia Kraków. Gościem Jacka Bańki była posłanka PiS, Beata Szydło.


Wspomniała pani też o naszej małopolskiej aferze. Na co może wskazywać sprzedaż spółki Małopolskie Sieci Szerokopasmowe spółce byłego posła PO? Dodatkowo ta spółka zleciła wykonanie sieci firmie, we władzach której zasiada żona innego posła PO. Na co to może wskazywać?




- Jeżeli potwierdzą się te informacje, które pojawiają się w mediach, to sprawa wygląda dwuznacznie. Domagamy się zwołania nadzwyczajnej sesji, na której marszałek powinien wyjaśnić wątpliwości. Czy doszło do sprzedaży przejrzystej, bez utraty interesu Małopolski? Ta spółka przed sprzedażą została dokapitalizowana i zostały tam przeznaczone pieniądze z Unii. Ta spółka zarządza informacjami dotyczącymi abonentów. To kwestie dotyczące możliwej korupcji, możliwych wykroczeń dotyczących złamania informacji o danych osobowych. Chcemy wyjaśnień.

Senator Pęk mówił, że dzięki temu PO będzie mogła zaglądać do informacji 400 tysięcy internautów. Pani w to wierzy?




- Rzecz wymaga wyjaśnienia. O tym mówimy. Niejasności, które się pojawiają w tych kwestiach związanych z przekazywaniem danych osobowych są wrażliwe. Będziemy wnioskowali o sesję nadzwyczajną. Niech marszałek powie jak zostały wydane pieniądze. Będziemy także wnioskowali do NIK. Nie może być niejasności. Dobre imię Małopolski zostało naruszone.

Oficjalne stanowisko marszałka poznamy dzisiaj.




- On ma obowiązek powiedzieć o tym mieszkańcom Małopolski.

Ewa Ostapowicz

Wyślij opinię na temat artykułu

Komentarze (0)

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię