Radio Kraków
  • A
  • A
  • A

Małopolska ma potencjał: Wywiad z B. Komorowskim

  • Kraków
  • date_range Piątek, 2013.05.17 13:48 ( Edytowany Poniedziałek, 2021.05.31 04:08 )
Małopolska i Śląsk to razem ponad 20% PKB całej Polski i ponad 20% ludności kraju. Konkretem, który jest dla mnie ważny to dzisiejsza deklaracja pani minister rozwoju regionalnego, która zadeklarowała poparcie dla koncepcji uwzględniania strategii ponad wojewódzkich w decyzjach rady ministrów. To się będzie przekładało na pieniądze, które są bardzo konkretne - mówi w specjalnym wywiadzie dla Radia Kraków prezydent Bronisław Komorowski.

Foto KPRP

Posłuchaj wywiadu z prezydentem
Prezydent w Oświęcimiu

Jacek Bańka: Panie prezydencie, wspólna strategia Małopolski i Śląska deklaratywnie brzmi wspaniale. Jakich konkretów po tej współpracy by pan oczekiwał?

Prezydent Bronisław Komorowski: Przypomnijmy. Małopolska i Śląsk to razem ponad 20% PKB całej Polski i ponad 20% ludności kraju. Konkretem, który jest dla mnie ważny to dzisiejsza deklaracja pani minister rozwoju regionalnego, która zadeklarowała poparcie dla koncepcji uwzględniania strategii ponad wojewódzkich w decyzjach rady ministrów. To się będzie przekładało na pieniądze, które są bardzo konkretne. Chodzi o wydanie przez Polskę 300 miliardów złotych. To niebywała kwota, która będzie w realnej wartości dużo wyższa, niż ta, która jest wydawana do dzisiaj w ramach starej perspektywy. Zmienił się kurs walut. W przeliczeniu to może zaowocować wzrostem realnej wartości pieniędzy wydawanych w województwach o 40-50 procent. To będzie jeszcze więcej niż to co wydano na rozwój województw w mijającej perspektywie. Można je wydać lepiej lub gorzej. Jestem pewien, że spojrzenie z perspektywy dwóch województw daje szansę na optymalne wydanie pieniędzy. To jest wielka szansa na wydobycie tego, co jest atutem obu regionów. To jest ogromny potencjał uniwersytecki. To poważny atut w świetle planowanych akcentów w polityce europejskiej.

Panie prezydencie, zmienię temat. Jak pan ocenia pomysł obywatelskiej zbiórki na wykup kolejki na Kasprowy Wierch.

- Od zawsze uważałem, że to dziwny pomysł żeby administracja kupowała od administracji. Szkoda wydawać pieniądze na przygotowanie prywatyzacji, która się zakończy tym, że właścicielem będzie administracja publiczna. Dziwactwo. Zawsze uważałem, że lepiej jest albo prywatyzować kolejkę, albo ją przekazać za symboliczną złotówkę samorządowi. Inne pomysły są niezrozumiałą ucieczką od problemu. Słysze, że były minister ochrony środowiska zwrócił się z sugestią żebym się przymierzył do zbierania pieniędzy publicznych. Ja odpowiadam, że serio traktuję tę propozycję. Jeśli środowisko pana Szyszko będzie potrafiło zorganizować taką zbiórkę to ja rozważę możliwość udzielenia temu patronatu. To musi być przedmiotem uzgodnień i wspólnych rozważań.

Byłoby to lepsze rozwiązanie niż kupno kolejki przez lasy państwowe?

- Jeśli lasy państwowe będą administrować kolejkę to będzie śmieszne. Jeszcze mogą kupić LOT i będą administracją lasów państwowych, kolejek linowych i linii lotniczych. Nie po to jest powoływana administracja żeby być właścicielem cząstek ekonomicznej aktywności. Uważam, że trzeba uniknąć śmieszności i rozwiązać problem. Najlepszym rozwiązaniem jest przekazanie kolejki samorządowi.

Małopolska Karta Rodzinna z podpisem prezydenta

Martwimy się w Krakowie o pieniądze dla Narodowego Funduszu Odnowy Zabytków Krakowa. Są zakusy, żeby tymi pieniędzmi zarządzał minister kultury i żeby tę sumę, 42 milionów, podzielić między różne miasta. To powinno pozostać w gestii prezydenta?

- To się wzięło z tego, że NIK w roku 2012, stwierdziła, że ta zasada jest niezgodna z regulacjami ustawowymi. Ustawa o Funduszu Odbudowy Zabytków Krakowa, która powstała w PRL, nie pasuje do całego systemu. To chyba jest prawda. Trwają dyskusję gdzie te pieniądze powinny być. Dla mnie jest ważne, żeby nie ucierpiał Kraków. To miasto jest i będzie największym skupiskiem zabytków, która dla Polski jest źródłem dumy. Ta suma nie powinna się uszczuplić. Można sobie wyobrazić, żeby zwiększyć kwotę, żeby można było objąć regulacjami inne miasta i niektóre zabytki. Na przykład Regalia, które przypominają wielką chwałę Królestwa Polskiego – Wawel, Łazienki i inne obiekty. Jeśli sejm dojdzie do wniosku, że należy gdzie indziej zapisać te pieniądze to nie może ucierpieć na tym suma potrzebna Krakowowi.

Przeciwnicy podziału tych pieniędzy mówią, że jeśli podzielimy 42 miliony to żadne z miast na tym nie skorzysta. Jeśli straci Kraków to straci także Polska. Straci największy magnes, który przyciąga turystów.

- Mogę powtórzyć, że Kraków, ze swoją absolutną wartością zabytkową powinien być przedmiotem troski kraju. Będę zabiegał o to, żeby Kraków nie stracił a inne miasta zyskały.

Na początek czerwca, Radio Kraków przygotowuje akcję „Małopolska czyta Tuwima”. Będziemy czytać na antenie między innymi „Ptasie radio”. Pan czytał dzieciom wiersze Tuwima?

- Bardzo chętnie. Jeśli macie czytać „Ptasie radio” i „Lokomotywę” to sięgnijcie po nagrania kiedy moja żona czytała razem z żoną prezydenta Portugalii „Lokomotywę” po polsku i portugalsku. Może z „Ptasim radiem” też da się to zrobić. Kancelaria Prezydenta rokrocznie chce organizować takie wydarzenia jak rok temu – ogólnopolskie czytanie „Pana Tadeusza”. W tym roku będzie to Fredro, jako źródło polskiego poczucia humoru. Przyznam się, że myślałem, żeby w następnych latach zrobić Tuwima ogólnopolsko. Sięgniemy po doświadczenia Radia Kraków.

Jak pan myśli o wierszach Tuwima to co szczególnie pan wspomina?
Myślę, że każdy z nas pamięta jak jemu czytano te wiersze, albo sam je potem czytał. W moim wieku wspomina się lekturę na rzecz dzieci, ale myśli się także, że będzie okazja aby poczytać wnukom jak podrosną.


Wyślij opinię na temat artykułu

Komentarze (0)

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię