„Po raz pierwszy w komnatach mamy do czynienia z wystawą artysty żyjącego, działającego aktualnie, związanego z Krakowem” – podkreśliła w czwartek na briefingu prasowym kuratorka ekspozycji Agnieszka Jankowska-Marzec.
Jak oceniła, wystawa pokazuje, z jaką pasją artysta podchodzi do historii monarchii nowożytnej i jak artysta na nowo może pisać historię – snuje tę historię uwieczniając na obrazach przedmioty, które niegdyś należały do królów, czyli insygnia koronacyjne, stroje, zbroje, karety. Zdaniem kuratorki dzieła Stokłosy malowane są z ogromnym mistrzostwem, z efektami światłocieniowymi, dzięki czemu tworzą nastrój dający odbiorcy poczucie, że dawni mieszkańcy pałacowych wnętrz są wśród nich.
Dyrektor Zamku Królewskiego Andrzej Betlej przyznał, że nie jest specjalistą od historii sztuki współczesnej, ale tematyka prezentowanych malowideł jest mu bardzo bliska. „Nazwijmy to ten +stimmung+ (malarstwo nastroju - PAP), który obserwujemy na tych obrazach, rzeczywiście jest niesamowity” – ocenił dyrektor i dodał, że tegoroczne ekspozycje czasowe w zamku wawelskim będą pod znakiem XX i XXI wieku.
Łukasz Stokłosa jest absolwentem Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Miał wiele wystaw indywidualnych w krakowskiej Galerii Zderzak, Krupa Gallery we Wrocławiu. Jego prace można było także oglądać m.in. w USA, Wielkiej Brytanii, Belgii, Niemczech. Został wyróżniony w kompendium „100 Artists Of Tomorrow”, wydanym przez Thames&Hudson w Londynie i Nowym Jorku, prezentującym wybór najbardziej obiecujących współczesnych malarzy.
Wystawa „Elegie. Łukasz Stokłosa. Malarstwo” czynna będzie w galerii za namiotami tureckimi od soboty do 29 czerwca.