Poseł PiS Andrzej Duda cieszy się z 15% procentowym poparciem. Na byłego ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina chce głosować 13%, a na szefa małopolskiej PO Ireneusza Rasia 7% krakowian. Poseł Ruchu Palikota Łukasz Gibała cieszy się czteroprocentowym poparciem.
Prezydent Krakowa zapowiedział na antenie Radia Kraków, że pół roku przed wyborami ogłosi czy będzie się starał o reelekcję. "Będzie to zależało między innymi od kontrkandydatów. "Wystartuję, jeśli pojawi się kandydat niepokojący dla miasta" - mówił Jacek Majchrowski w Radiu Kraków.
Zapis porannej rozmowy Jacka Bańki z prezydentem Krakowa Jackiem Majchrowskim:
Panie prezydencie 26% poparcia to dużo czy też nie?
- To zależy jak na to patrzeć, w porównaniu do innych jest to dużo.
A wystartuje pan w kolejnych wyborach prezydenckich?
- Ogłoszę to za mniej więcej za rok. Pół roku przed wyborami - jak zawsze.
A chce się panu?
- Pozwoli pan, że nie będę odpowiadał. Kwestia decyzji to cały szereg okoliczności, między innymi też skład kontrkandydatów.
Czyli jeśli będzie ten skład niepokojący dla pana prezydenta to wystartuje pan?
- Jeśli będzie on niepokojący dla miasta. Uważam, że wiele osób, które usiłują startować w wyścigu o stanowisko prezydenta nie zdają sobie sprawy z tego, jaka to praca. To praca na okrągło, z sobotami i niedzielami włącznie. Obawiam się, że większość kandydatów traktuje to jako trampolinę polityczną, a nie jako zarządzanie miastem.
Wśród tych kandydatów ujętych w sondażu są kandydaci niebezpieczni dla miasta?
- Średnio.
Słyszałem taką opinię, że jeśli będzie to Jarosław Gowin to pan nie odpuści.
-Są różne opinie...
Kiedy poznamy wyniki kontroli ZIKiT-u. Kontroli związanej z niejasnościami wokół przetargu. Chodzi o 400 tys zapłaconej firmie zewnętrznej za restrukturyzację.
- Na początku przyszłego tygodnia. Trudno powiedzieć czy są nieprawidłowości czy nie. Jest trochę niejasności z tym związanych. Ja się nie kieruje emocjami. Jest cały szereg rzeczy, które trzeba uwzględnić.
Zależy od tego los szefowej ZIKiT-u?
- Tak, między innymi.
A jest pan zadowolony z pracy Joanny Niedziałkowskiej?
- Z części tak, do części mam wątpliwości.
Niejasności dotyczą także Zarządu Infrastruktury Sportowej, który wybrał operatora tramwaju wodnego. Nie niepokoi pana to, że konkurs wygrywa firma, która jest powiązana z jednym z pracowników ZIS-u?
- Z tego co wiem, firma ta nie jest związana z tym pracownikiem. Tam był przeprowadzony normalny konkurs ofert. Ta cała sprawa, która jest w jednej z gazet moim zdaniem jest zainspirowana przez osobę, która przegrała przetarg .
Ale kontrolę pan zarządził?
- Tak, wyniki poznamy niebawem.
Jak pan mówi sprawa jest rozpętana przez jedną z gazet, ale może to być niepokojące bo przecież decyzje w tych jednostkach to pan prezydent podejmuje.
- Gdybym miał podejmować decyzje po artykułach gazetowych, to niebawem nie miałby kto u mnie pracować, gdybym na tej podstawie wyrzucał pracowników.