Radio Kraków
  • A
  • A
  • A

Majchrowski: Jesteśmy gotowi do budowy obwodnicy

  • Kraków
  • date_range Środa, 2013.06.05 07:14 ( Edytowany Poniedziałek, 2021.05.31 05:02 )
Już od paru lat jesteśmy gotowi do rozpoczęcia budowy wschodniej obwodnicy Krakowa - zapewnia poranny gość Radia Kraków, prezydent Krakowa, Jacek Majchrowski.

Archiwum RK


Rząd zgodził się na sfinansowanie dwóch ważnych dla Małopolski inwestycji drogowych, między innymi długo wyczekiwanej wschodniej obwodnicy Krakowa.

To decyzja dobra, choć spóźniona. Z naszej strony wszystko było przygotowane kilka lat temu - mówił na naszej antenie prezydent Krakowa.

Czytaj także: Miliardy na S7 i obwodnicę Krakowa

Wschodnia obwodnica Krakowa będzie miała kilka kilometrów długości. Oprócz drogi powstanie też nowy most na Wiśle. Rozbudowana zakopianka poprowadzi tunelem pod masywem Małego Lubonia, mostami i wiaduktami. Obie drogi mają być gotowe w 2020 r.



Zapis rozmowy Jacka Bańki z prezydentem Krakowa, Jackiem Majchrowskim:

Jacek Bańka: Słuchacze dzwonią do nas zaniepokojeni sygnałami, że wylewa się już woda na bulwary. Możemy spać spokojnie?

Jacek Majchrowski, prezydent Krakowa: Możemy spać spokojnie. Tylko w tych miejscach gdzie bulwary są najniżej woda w pewnym momencie wyszła. Teraz już się cofnęła. Jest na poziomie 352 -354 cm, stan ostrzegawczy to 370 cm. Daleko do tego. Zbiornik Goczałkowicki jest pusty, nawet jakby były duże opady, to zatrzyma. Nie ma czego się obawiać. W Krakowie zwykle było tak, że małe rzeczki stwarzały największe kłopoty.

Woda jedno, dwa to barki na Wiśle. Istnieje jakiś scenariusz co z nimi zrobić, gdyby woda się podnosiła?

- Część barek może być odholowana do portu. Dwie największe muszą pozostać na miejscu bo nie mieszczą się pod mostem, ale mają odpowiednie zabezpieczenia. Przeszły już jedną powódź.

Czyli spokój.

- Tak jest.

Wierzył pan w to, że znajdą się pieniądze na jednoczesną budowę drogi S7 i zakopianki? Mówił pan o chorej alternatywie.

- To było od początku chore. Cieszę się, że obie inwestycje będą. Szkoda tylko, że S7 będzie tak późno. Ona powinna być gotowa w 2011. Taka była umowa miasta z Generalną Dyrekcją. My zrobiliśmy swoje. Chciałem zwrócić uwagę na mądrą, systematyczną i merytoryczną działalność organizacji społecznych. To należy pochwalić.

Wszyscy walczyli o S7.

- Chciałem za to podziękować. Te organizacje często działają ze szkodą dla miasta, ale tutaj mądrze, merytorycznie to załatwili.

Zna pan kulisy tej decyzji? Jak udało się nakłonić ministra Nowaka, radę ministrów?

- Nie znam. Sądzę, że swoją rolę odegrali posłowie i osoby związane z Krakowem. Bez nacisku by tego nie było. Zawsze im zarzucaliśmy, że w trakcie uchwalania budżetu nie głosowali za poprawkami dotyczącymi tych dróg. Teraz się "spięli" i to zrobili.

Nie będzie dalszych przeszkód formalnych? Jest wszystko przygotowane do budowy odcinka od Rybitwy do Igołomskiej?

- Wszystko jest przygotowane od kilku lat.

Kiedy tamtędy pojedziemy?

- Wszystko w rękach Generalnej Dyrekcji.

Tymczasem warszawskie firmy zajmujące się odbiorem odpadów unieważniły przetarg, który wygrała komunalna firma. Warszawa prawdopodobnie nie zdąży przed 1 lipca z wprowadzeniem ustawy śmieciowej. My zdążymy?

- W piątek otwieramy koperty z przetargami. Wtedy zobaczymy jak sprawa wygląda.

Powtórka scenariusza warszawskiego jest możliwa w Krakowie?

- Jeśli chodzi o przetargi to tak. Ustawa jest tak skonstruowana, że daje szerokie możliwości przedłużania terminów.

Wierzy pan w to, że przetarg obniży szacunkowe ceny za odbiór odpadów?

- Teoretycznie jest taka szansa. Praktycznie uważam, że to jest mało realne. Firmy zawsze wiedzą jakie są uchwały rady miasta, wiedzą o jakich kwotach mówimy. Będą dostosowywać swoje ceny do podanych kwot. Muszą mieć świadomość, że będzie konkurencja. Firm jest kilka. Inna sytuacja może być jeśli te firmy powtórzą konsorcja.

Jeśli będą różnice to pewnie niewielkie?

- Tak.

Ile osób może próbować znaleźć się w szarej strefie? Nie złożyli deklaracji lub zgłosiło mniej osób? Jak duża może być skala tego zjawiska?

- Ciężko powiedzieć. Ponad 60 tysięcy osób złożyło deklarację. Z tego ponad 50% elektronicznie. Jak porównujemy z innymi miastami to jest duża różnica. Zobaczymy ile brakuje.

Ludzie są ludźmi. Pewnie część będzie próbowała ominąć przepisy.

- Pewnie tak. Przepisy są jednak stworzone, żeby ich nie omijać. Ideą tego przepisu jest to, żeby ludzie nie wyrzucali śmieci na łąki. Wszystko powinno być odbierane i przetwarzane.

Będzie rodzaj policji śmieciowej?

- Jest oddelegowana specjalna grupa strażników miejskich, pracownicy MPO.

Wystarczy zapukać i zapytać o podpisaną umowę?

- Tak.

Wczoraj opublikowaliśmy badania TNS OBOP dla Radia Kraków. Pytaliśmy jakie usługi mieszkańcy chcieliby mieć za darmo. Wśród odpowiedzi był darmowy transport miejski. Dyskusja na temat jest obecna od jakiegoś czasu w mediach. To mrzonki czy to jest realne?

- Nie ma nic za darmo. Z podatków płacimy całą masę rzeczy. Jeśli mamy jeszcze dołożyć około 170 milionów do komunikacji to musimy coś wybrać. Nie utrzymujemy żłobków i przedszkoli? Według tych badań to powinno być za darmo. Nie finansujemy szpitali? Z czegoś trzeba zabrać. Muszę powiedzieć, że miałem wgląd do badań, które przeprowadzono w Bolonii. Tam na pewien czas zrobiono bezpłatną komunikację i szybko się z tej decyzji wycofano. Przede wszystkim ze względu ekonomicznego, ale także bezpłatna komunikacja była traktowana przez bezdomnych i kloszardów jako miejsce zamieszkania.

Może inaczej. Czytam w dzisiejszej prasie, że Warszawa może się nie decydować na podwyżki biletów okresowych dla tych, którzy rozliczają podatki w Warszawie. Może taki model jest słuszny?

- Chciałem przypomnieć, że jak zmienialiśmy ceny biletów to ceny biletów okresowych nie zostały podwyższone, albo zostały podwyższone minimalnie. Nasza filozofia na tym polegała, żeby mieszkańcy, którzy korzystają systematycznie z komunikacji, mieli ją możliwie najtaniej. Bilety jednoprzejazdowe były podwyższone. To są bilety, z których korzystają najczęściej ludzie z zewnątrz.

Czytam także w prasie, że ZIKIT deklaruje gotowość do rozmów. Skoro mowa o ZIKI-cie. Co z restrukturyzacją po zmianie na stanowisku szefa?

- Pan Marcinko został powołany na stanowisko dyrektora na okres trzech miesięcy. W tym czasie zostanie przeprowadzony konkurs. Ten kto zostanie dyrektorem będzie podejmował decyzję o restrukturyzacji.

Wyślij opinię na temat artykułu

Komentarze (0)

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię