Droga łączy ze sobą dwie ważne arterie - ulice Jasnogórską i Władysława Łokietka. To wylotówki na Olkusz i Ojcowski Park Narodowy. Ruch na drodze jest duży, a oprócz samochodów kursują tam również autobusy komunikacji miejskiej. Pobocza są tak wąskie, że - jak przekonują mieszkańcy - jest problem z tym, żeby piesi mogli się minąć. Mieszkańcy boją się o bezpieczeństwo swoich dzieci, które codziennie przechodzą przez ulicę do przystanków. W sprawie budowy chodnika stworzyli nawet petycję, pod którą podpisało się już prawie 100 osób. Teraz wyszli na ulicę protestować.
Mieszkańcy mówią:
Ulica Gaik od strony Jasnogórskiej jest długa i prosta, samochody bardzo często się rozpędzają, czasami są wypadki.
Jak jest po południu korek, to piesi i rowerzyści na tym poboczu nie mogą się wyminąć. Jeżeli w ogóle można nazwać to poboczem, ponieważ w niektórych miejscach jego szerokość to 40 centymetrów.
Przystanki są, komunikacja jest, ale dojście do przystanku jest dramatem.
Boją się zwłaszcza o swoje dzieci, które codziennie przechodzą przez ulicę, żeby dojść chociażby do przystanku. Opisują:
Widziałam dziś panią z dzieckiem, która nie była w stanie iść obok dziecka, ponieważ oboje się nie mieścili. Przejeżdżał właśnie autobus, a z drugiej strony auto
Nie ma też oświetlenia, więc przejście w nocy jest całkowicie niemożliwe.
Urzędnicy odpowiadają, że mają w planie przebudowę ulicy czyli również wytyczenie chodnika.
Wszystkie uwagi mieszkańców, które możliwe były do wprowadzenia, uwzględniliśmy. Zostały jeszcze niuanse, nad którymi projektant się zastanawia. Jeżeli tylko uda się włączyć je do koncepcji, to zostaną też zrobione. Mamy nadzieję, że do końca roku będzie decyzja środowiskowa na przebudowę ulicy
- tłumaczy Krzysztof Wojdowski z Zarządu Dróg Miasta Krakowa.
Przebudowa rozpocznie się najwcześniej w 2026 roku. Ile potrwa? Tego nikt nie wie. Trzeba wymienić - lub zbudować od nowa - sieci podziemnie, kanalizację, rurociągi i sieć elektryczną.
Nie obędzie się bez budowy zbiornika retencyjnego, co oczywiście podniesie koszty tej realizacji. Po prostu nie ma sensu robienie czegoś, co i tak będzie zalane wodą. Na skrzyżowaniu z ulica Łokietka ma powstać rondo
- dodaje Wojdowski.
ZDMK chce, żeby tę inwestycję wpisano do budżetu na przyszły rok. O tym zdecydują już miejscy radni.