Frekwencja była niezła zważywszy, że to wybory samorządowe. Wybory samorządowe od zawsze cieszyły się nieco mniejszą popularnością. Oczywiście nie możemy porównywać tej frekwencji z tą frekwencją, którą mieliśmy na jesieni dlatego, że to była całkowicie inna sytuacja. Polaryzacja polityczna była dość wysoka, stąd rekordowa frekwencja w ogóle w historii. Wybory samorządowe cieszą się zawsze mniejszą popularnością, wymagają trochę innych decyzji. Natomiast ja jestem zwolennikiem takiego stwierdzenia, że niekoniecznie wysoka frekwencja zawsze jest wartością. Generalnie niech idą na wybory ci, którzy chcą którzy chcą oddać głos świadomy, bo do pewnych rzeczy należy jednak również dorosnąć. Ale widzimy jedną rzecz: ta frekwencja, jeśli chodzi o wybory samorządowe, cały czas w przeciągu tych wielu lat historii samorządów w Polsce rośnie, więc niejako to też pokazuje, że nie ma co tutaj zbytnio rozpaczać, pokazuje, że społeczeństwo do pewnych decyzji, do pewnych odpowiedzialności za właśnie to lokalne najbliższe środowisko po prostu dorasta
- powiedział Maciej Zakrzewski.