Radio Kraków
  • A
  • A
  • A

M. Sowa: W tekście jest kilka faktów i masa insynuacji

  • Kraków
  • date_range Piątek, 2013.11.22 07:41 ( Edytowany Poniedziałek, 2021.05.31 06:53 )
Marszałek Małopolski, Marek Sowa na antenie Radia Kraków kolejny raz odpiera zarzuty Gazety Polskiej. Jak zapewnia, nieprawidłowości przy sprzedaży Małopolskich Sieci Szerokopasmowych nie było.


Gazeta napisała, że spółkę, która buduje w Małopolsce szerokopasmowy internet z zagwarantowaną dotacją unijną, kupiła firma powiązana z dwoma byłymi posłami PO. Spółkę sprzedano, bo nie powiodły się próby znalezienia dla niej partnera - tłumaczył Marek Sowa w Radiu Kraków. Sprzedawaliśmy spółkę, która mogła się ubiegać o unijne dotacje i to było wcześniej wiadomo. A nabywcą jest spółka publiczna, notowana na giełdzie - tłumaczył marszałek Małopolski w Radiu Kraków.

Przeczytaj: Marszałek Sowa odpiera zarzuty "Gazety Polskiej"
Czytaj także: Oświadczenie Zarządu Województwa Małopolskiego w sprawie Małopolskiej Sieci Szerokopasmowej


Zapis rozmowy Jacka Bańki z marszałkiem Małopolski, Markiem Sową.

Jak napisała jedna z gazet, sprzedał pan spółkę koledze partyjnemu?

- Spółka została kupiona przez spółkę akcyjną Hyperion.

Wątpliwości budzi fakt, że tuż przed sprzedażą spółka dostała unijną dotację.

- To jest pierwsza informacja, która jest nieścisła. Od 2007 roku na realizację sieci szerokopasmowej mieliśmy zarezerwowane 30 milionów euro. Kilka uchwał było podejmowanych w tej sprawie. Ostatecznie po decyzji o sprzedaży tej spółki to zostało zmniejszone do 16 milionów. To proces, który jest związany z naszymi celami. Chcemy zbudować sieć szerokopasmową, żeby ludzie i przedsiębiorcy mieli do tego dostęp. To taka potrzeba chwili. W obszarach, gdzie budowa sieci jest nieatrakcyjna, chcieliśmy to wesprzeć. Nie udało się tego zrobić w innej formule. Pierwotnie miało to robić województwo, potem przez spółkę celową. To się nie udało. Nie byłoby to korzystne. Musielibyśmy zabezpieczać dotację europejską. To było oczywiste. Nigdzie w Polsce nie buduje się sieci bez wsparcia Unii. Kiedy próba wyłonienia partnera się nie udała, zdecydowaliśmy się o zbyciu spółki.



Wtedy dotacja została zmniejszona?

- Tak, do 64 milionów złotych. Spółka miała dużo wcześniej preumowę. Ona była wymieniania jako beneficjent. W uchwale z 2 lipca jest podana informacja, że spółka może być beneficjentem programu regionalnego.

Czyli była taka informacja, że firmy, które wezmą w przetargu będą miały unijną dotację?

- To są dwie kwestie. Pierwsza rzecz jest taka, że sprzedawaliśmy spółkę, która mogła się ubiegać o dotację. Dotacja była przyznawana w oparciu o normalne kryteria, które były zapisane w procedurze programu. Oczywiście jedna preferencja była taka, że był to wykaz projektów kluczowych. Spółka mogła składać wniosek i to zrobiła jeszcze przed sprzedażą spółki. Jest też tak, że umowa została zawarta po przejściu procedury oceny projektu. Taki był warunek firmy Hyperion.

Skoro brała w przetargu udział tylko jedna forma powiązana z dwoma byłymi posłami PO...

- Kto był drugi?

Rodzinnie powiązana.

- Ale kto? To nowa informacja.

Nieściśle się wyraziłem. Potem firma, która wygrała zleciła wykonanie prac firmie związanej rodzinnie z innym byłym posłem PO.

- Żebyśmy byli precyzyjni. Nabywcą naszej spółki była spółka notowana na GPW. To spółka publiczna, komunikaty o zamiarze nabycia były publikowane w komunikatach. Od 26 marca spółka jest, po wpłaceniu 2,6 miliona, wyłącznie własnością prywatną. Kwestie przepływów między podmiotami prywatnymi nie są elementem, co do których samorząd ma wpływ. Tak samo jak nie wypowiadamy się o wielu innych transakcjach handlowych.

Będzie pozew wobec Gazety Polskiej?

- Problem polega na tym, że tam jest masa insynuacji i kilka faktów. Prawda, że spółka była założona przez samorząd i on dokonał zbycia akcji. Wartość też była prawidłowa. Cała insynuacja skupia się na innych aspektach niż na samorządzie regionalnym. Żałuję, że mojej osoby się nie wiąże, bo wtedy tak pozew byłby złożony.



Widzi pan jakieś konkretne prace firmy, która kupiła Małopolskie Sieci Szerokopasmowe?

- Wiem, że są teraz prowadzone prace projektowe. Jest zawarta umowa z telekomunikacją na dzierżawę tej części, która ma być kosztem niekwalifikowalnym. Monitorujemy projekt i na dzień dzisiejszy z funduszy europejskich nie popłynęła ani złotówka na ten projekt. My będziemy płacili za konkretne etapy realizacji projektu. Nas interesują koszty kwalifikowalne i dotacja jest na poziomie 50%

Komisja ochrony środowiska Sejmiku nie może się zdecydować czy być za czy przeciw zakazowi palenia węglem. Czego się pan spodziewa po radnych?

- Długiej dyskusji, kilku poprawek. Są informacje o przebiegu wczorajszego spotkania. Jestem przekonany, że uchwała, którą zarząd województwa skierował pod obrady, była jedynym możliwym rozwiązaniem. Po okresie konsultacji dalej otrzymujemy masę informacji.

Jak pan ocenia program osłonowy przyjęty przez Radę Miasta?

- Pozytywnie. On przeszedł dosyć znaczne zmiany. Wydaje się, że w tej formule jest jeszcze bardziej przyjazny. Progi dochodowe nie zostały zmienione. Pewnie jakaś część mieszkańców nie będzie tym programem objęta.

Gazeta Wyborcza publikuje sondaż prezydencki w Krakowie. 29% dla Jacka Majchrowskiego, 18% dla Jarosława Gowina i 12% dla Andrzeja Dudy. Jakieś zaskoczenie?

- Żadne.

A jakby zsumować Jarosława Gowina i Andrzeja Dudę?

- Wydaje się, że prowadzenie prezydenta jest oczywiste. Każdy się tego spodziewał. Nie zaskakuje mnie pozycja Jarosława Gowina. Jakby się zdecydował na start to byłby mocnym kandydatem.


Prasę przeglądał Andrzej Sikorowski:





Wyślij opinię na temat artykułu

Komentarze (0)

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię