Radio Kraków
  • A
  • A
  • A

M. Sowa: Duże projekty przygotowuje się kilka lat

  • Kraków
  • date_range Czwartek, 2013.06.27 06:59 ( Edytowany Poniedziałek, 2021.05.31 05:06 )
Pieniądze z nowego unijnego budżetu zostaną w Małopolsce przeznaczone głównie na inwestycje komunikacyjne - mówił na naszej antenie marszałek małopolski Marek Sowa.

fot: T. Buszewski



Po 2014-tym roku unijne pieniądze pójdą w Małopolsce głównie na rozwój połączeń drogowych i kolejowych. Małopolska wyda na ten cel 435 milionów euro. Pracy jest sporo. Do wybudowania są między innymi obwodnice Zakopanego, zachodnia Nowego Sącza, Chrzanowa, Oświęcimia, Olkusza - mówił na naszej antenie marszałek małopolski Marek Sowa.

W tym tygodniu ruszą prace przy budowie obwodnicy Skawiny. Powinna ją wybudować Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Nie widzieliśmy woli do jej wykonania, stąd decyzja, by zrobić to we własnym zakresie - tłumaczył marszałek Sowa w Radiu Kraków.


Zapis rozmowy Jacka Bańki z Markiem Sową, marszałkiem Małopolski:

Wiele wskazuje na to, że weto prezydenta Komorowskiego zakończy ten sądowy serial z przekształceniem 79 małych sądów. Z pana perspektywy, przekształcenie 4 małopolskich sądów uderza w Polskę samorządową?

- Jakby się człowiek miał posługiwać reakcjami mieszkańców z ostatnich 6 miesięcy to nie sądzę, żeby to wzbudziło zbytnie zainteresowanie. Może argument związany z utratą części prestiżu w tych ośrodkach powiatowych ma uzasadnienie. Powinno nam chodzić o to, żeby w Polsce sprawy były załatwiane szybko. Jak one będą załatwiane instytucjonalnie to jest rzecz drugorzędna. W mojej ocenie nie może o tym decydować sejm.




Ten pomysł prezydenta, żeby o istnieniu sądów powiatowych decydowała liczba spraw i mieszkańców gminy jest dobry?

- W mojej ocenie każda ustawa samorządowa powinna być tak robiona. Powinny być jasne wskaźniki ilu mieszkańców musi być, żeby była gmina czy powiat. Pochodna spraw jest zależna od liczby mieszkańców.

Po 2014 roku najwięcej pieniędzy, 435 milionów, Małopolska chce przekazać na drogi i kolej. Które najważniejsze inwestycje powinniśmy zrealizować?

- To wiadome, że duże projekty drogowe przygotowuje się kilka lat. Projekty, które są „na tapecie” naszych spraw, które realizujemy to bez wątpienia szereg obwodnic. Już nam się udało kilkanaście wybudować, niektóre są teraz w budowie. Kolejne będą realizowane w przyszłej perspektywie. Przeznaczamy na to duże, ale niewystarczające środki. Pozostało kilka dróg, których stan jest najgorszy. Będziemy chcieli wesprzeć także drogi lokalnie. Obecnie udało nam się ułożyć współpracę z samorządami gminnymi i powiatowymi. Sporo dajemy na rewitalizację przestrzeni miejskich i wiejskich. To jest coś, co poprawia jakość życia, ale także wzmacnia kondycje samorządów.

A które obwodnice?

- Mamy kilka do zrobienia jeszcze. Na przykład obwodnica Zakopanego, zachodnia Sącza, wyprowadzenie drogi na Szczurową z Brzeska, obwodnica Wierzchosławic, Chrzanowa, Olkusza, Oświęcimia. Projektów jest masa. Chcielibyśmy je realizować. Jestem przekonany, że tak właśnie będzie.

Tymczasem w tym tygodniu ruszają prace przy budowie obwodnicy Skawiny.

- Tak. To rzecz, którą udało się rozwiązać stosunkowo szybko. To zadanie powinno być zrealizowane przez GDDKiA. Nie widzieliśmy woli do rozwiązania tego projektu a sama droga jest fatalna, każdy wie jak jest. Stąd nasza decyzja o realizacji tego zadania. Cieszę się, że udało się znaleźć pewne finansowanie i w połowie 2015 roku droga będzie na ukończeniu.

Wtedy odetchną mieszkańcy Skawiny. Oni to odczuwają.

- W części. Drogę dociągniemy od strefy gospodarczej do ulicy Energetyków i wyjazd będzie wyprowadzony do drogi 44.


Również sporą sumę Małopolska chce przeznaczyć na promocję dziedzictwa kulturalnego i produktów regionalnych. Tymczasem radny Kazimierz Czekaj alarmuje, że Komisja Europejska może nam odebrać certyfikat obwarzanka, ponieważ produkowane są podróbki a prokuratura nie widzi problemu. To jest poważny problem?

- Trzeba wyraźnie powiedzieć, że produkty zarejestrowane w Brukseli muszą spełniać wyśrubowane normy pod każdym względem. Wszystko jest opisane. Ktoś nadużywa tych zapisów, które sami dobrowolnie zgłosiliśmy. To jest realne zagrożenie.

Promocja produktów regionalnych to poważny biznes czy drobny element promocyjny? Powinniśmy się przejmować sprawą obwarzanka?

- Z punktu widzenia Małopolski jest to istotny element naszej działalności. Jesteśmy w trakcie kolejnej edycji „Małopolskiego festiwalu smaku”. Jego celem jest promocja produktów regionalnych. To część naszego dziedzictwa kulturowego. W mojej ocenie to również produkt, który warto sprzedawać w Małopolsce, nie na skalę masową. Produkty regionalne mają to do siebie, że do nas trzeba przyjechać, żeby je kupić i skosztować. Mam nadzieję, że ich rola będzie coraz większa.

Poważne wyzwanie od 1 lipca. Wchodzi w życie ustawa śmieciowa. Rozumiem, że w pana gminie przetarg został rozwiązany i wszystko pan wie?

- Chcę powiedzieć, że nie tylko w mojej gminie. 171 gmin zakończyło postępowania przetargowe. Śmieci nas nie zasypią. Mamy to w swojej mentalności, że wszystko nam najlepiej wychodzi w ostatniej chwili. Przyrost przez ostatnie 2-3 tygodnie jest niesamowity. Cieszę się, że samorządowcy pokazali, że potrafią rozwiązywać problemy. Jestem przekonany, że w perspektywie czasu będziemy się cieszyć. Ta zmiana ma służyć poprawie naszego środowiska. Według mnie tak będzie. Stawki utrzymywane w trakcie postępowań przetargowych są korzystniejsze niż były szacowane.

W 171 gminach sprawa rozstrzygnięta. Zostało 11 gmin, gdzie sprawy są najtrudniejsze.

- Tam pozostanie na pewno element dotychczasowy. Będą odbiorcy, którzy są obecni dzisiaj na rynku. Będą ustawy czasowe aż do czasu uregulowania sprawy wedle obecnej ustawy śmieciowej.

Czyli w tych 11 gminach tragedii nie ma?

- Powiedzmy szczerze, dzisiaj też nie wszystkie gminy miały dobrze zorganizowany odbiór śmieci.



Wyślij opinię na temat artykułu

Komentarze (0)

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię