Na pewno jest to wynik, który jest zdumiewający, biorąc pod uwagę, ze żaden sondaż nie dawał Miszalskiemu więcej niż 25%. Trudno powiedzieć, z czego to wynika. Najbardziej prawdopodobna wersja jest taka, że nielegalna kapania przeciwko mnie sfinansowana przez dewelopera dała swój efekt i część osób się przerzuciła na Aleksandra Miszalskiego w ostatnim czasie. Trudno będziemy walczyć z tymi dezinformacjami i będziemy przekonywać pozytywnymi pomysłami na Kraków.
Jak dodawał Łukasz Gibała, na wysokie poparcie Aleksandra Miszalskiego mogła wpłynąć w ostatnich dniach wizyta premiera Donalda Tuska. Przed drugą turą zamierza skupić się na prowadzeniu kampanii bezpośredniej.