- Znaleźliśmy już ponad 20 takich lokalizacji, między innymi przy ulicy Dywizjonu 303. One są często ukryte. Mało kto wie, że tutaj jest spora miejska działka. Tamte budynki są też do wyburzenia. Jak uwzględnić te działki, może tu powstać spore Centrum Aktywności. Tylko 19% krakowian ma blisko siebie miejsce, gdzie są realizowane podstawowe usługi. Większość osób jedzie samochodem, jak się spotyka ze znajomymi, chce zjeść pizzę. To generuje korki, smog i frustrację. Chcemy, zęby takie miejsca były w pobliżu każdego mieszkańca - mówi Łukasz Gibała.
Mini rynki miałyby powstać też przy ulicy Pachońskiego, Wrocławskiej, a także na osiedlu Avia, czy przy forcie Mistrzejowice.