Jak wskazują twórcy:
Pisząc "Zwierciadło..." Ende raczej nie przewidywał, że Krzysztof Jasiński dokona adaptacji jego prozy i wystawi ją na scenie STU, ale stało się... Labirynt zaistniał w teatralnej przestrzeni, która sama w sobie jest labiryntem, w którym za każdym zakrętem możemy spotkać Anioła albo Diabła, Króla i Królową, Pannę Młodą, Kozła i Sztukmistrza, a przede wszystkim Wędrowca, który musi przejść kolejne wtajemniczenia, żeby dotrzeć do środka Labiryntu, do jego istoty. Aby tego dokonać powinien zaznać szczęścia. Bo tylko szczęśliwy może dotrzeć do celu i tylko szczęśliwy może się z Labiryntu wydostać. Czy to w ogóle jest możliwe?