W czwartek klub radnych Kraków dla Mieszkańców zaprezentował dziennikarzom projekt uchwały o SCT i złożył dokument w sekretariacie Rady Miasta Krakowa. Uchwała ma być procedowana 17 stycznia, tak jak projekt obywatelskiej uchwały przeciwników SCT, domagających się unieważnienia strefy.
"Należy wprowadzić strefę czystego transportu, ale nie z tak ostrymi przepisami" – powiedział PAP Łukasz Gibała. Podkreślił, że wprowadzenie SCT jest konieczne ze względu na zdrowie i jakość powietrza. Jednak – jak zaznaczył – uchwała nie może dyskryminować mieszkańców uboższych, których nie stać na wymianę samochodu.
Głównym postulatem klubu Kraków dla Mieszkańców jest wyłączenie z przepisów o SCT krakowian, którzy przed 1 marca 2023 zarejestrowali swój samochód osobowy. Mogliby oni bezterminowo wjeżdżać do SCT i poruszać się po niej.
Zmiana ta nie obejmowałaby jednak właścicieli ciężarówek, autobusów – niezależnie od tego, czy są własnością mieszkańców Krakowa.
Wyłączenie nie obejmowałoby też mieszkańców wszystkich innych regionów Polski i zagranicy.
Radny Łukasz Maślona, który prezentował projekt dziennikarzom, podkreślił, że najwięcej zanieczyszczeń powietrza napływa do Krakowa z gmin ościennych. Według przywołanych przez niego danych, 250 tys. samochodów z gmin ościennych dziennie wjeżdża do Krakowa.
Równocześnie podkreślił konieczność współpracy miasta z tymi gminami – chodzi przede wszystkim o budowę parkingów park and ride i usprawnienie transportu aglomeracyjnego.
Łukasz Maślona zarzucił magistratowi i prezydentowi Majchrowskiemu "brak dopełnienia obowiązku o informowaniu mieszkańców na temat tego, czym jest SCT i jaki jest cel jej wprowadzenia". "W wyniku braku polityki informacyjnej namnożyły się fake newsy" – ocenił radny.
Wcześniej, w tym tygodniu, władze Krakowa zapowiedziały zmiany w obecnej uchwale o SCT. Szczegóły nie są znane, urzędnicy pracują nad nimi. Zdaniem wiceprezydenta Krakowa Andrzeja Kuliga potrzeba nowelizacji wynika z konieczności dostosowania przepisów do dynamicznie zmieniającego się otoczenia, w tym głównie ze zmian w prawie unijnym i krajowym.
Wśród najważniejszych zmian w uchwale, proponowanych przez władze miasta, ma być obniżenie norm Euro dla diesli poruszających się po SCT. Obecnie uchwała zakłada, że od lipca 2024 diesle zarejestrowane po 1 marca 2023 mające normę poniżej 5 Euro – nie wjadą do miasta. Nowelizacja przewidywałaby dopuszczenie do ruchu diesli z normą Euro 4, niezależnie od daty rejestracji.
Radni Krakowa w listopadzie 2022 r. przyjęli uchwałę, na mocy której na terenie całego miasta od lipca 2024 r. będzie obowiązywać strefa czystego transportu. Do miasta nie wjadą samochody osobowe i ciężarowe zarejestrowane po 1 marca 2023 r., które nie spełniają norm co najmniej Euro 3 w przypadku aut benzynowych i LPG, a w przypadku diesli norm co najmniej Euro 5.
Od 1 lipca 2026 SCT w Krakowie będzie obowiązywała wszystkie auta, niezależnie od daty rejestracji.
"Według danych z 2019 r. maksymalnie ok. 20 proc. samochodów jeżdżących ulicami Krakowa nie spełniłoby wymogów, które od lipca 2026 r. zaczną obowiązywać. Ale dane te poprawiają się i liczę, że do 2026 r. będzie znacznie mniej takich samochodów. A w okresie przejściowym (lipiec 24-czerwiec 26) wymogów SCT nie spełni tylko niewielki procent samochodów" - powiedział w listopadzie PAP dyrektor Zarządu Transportu Publicznego Łukasz Franek.
Za złamanie przepisów będzie grozić 500 zł mandatu.
SCT nie dotyczy m.in. pojazdów historycznych, służb mundurowych, ratowniczych, food trucków, karawanów pogrzebowych. 11 stycznia Wojewódzki Sąd Administracyjny ma rozpatrzyć skargę wojewody i inne skargi na SCT