"Powiedziałem, że nie podoba mi się obecna bryła hotelu Cracovia, wolałbym, żeby stanął tam ładny budynek, ale nie centrum handlowe, absolutne „nie” dla centrum handlowego, nawet w pięknej postaci. Miasto nie powinno się na to zgadzać"- wypowiada się kategorycznie.
Zapis fragmentów rozmowy porannej Jacka Bańki z Łukaszem Gibałą:
Senat odrzucił wczoraj obywatelski projekt ustawy o przywróceniu małych sądów. Teraz zdecyduje o tym prezydent. Zawetuje? Jakie jest pana zadanie?
- Najpierw trafi do Sejmu, ale tam pewnie będzie odrzucony i decyzja będzie należała do prezydenta. Uważam, że skieruje ten wniosek do Trybunału Konstytucyjnego. I on pewnie nie będzie się chciał naradzić ani tej rzeszy, która jest niezadowolona z tej reformy, ani nie będzie chciał narazić się PO.
Rozporządzenie podpisane przez Jarosława Gowina weszło w życie pierwszego stycznia, ale jakoś nie widać rewolucji. Więc po co tyle szumu?
- Nie była to żadna wielka reforma. Gdyby Gowin zdecydował się zlikwidować te sądy, które działają najwolniej – popieralibyśmy to. Przyjęliśmy krytyczne stanowisko wobec tej reformy. Czy ona będzie czy nie niewiele to zmienia jeśli chodzi o powolność sądów.
Co pan myśli o pomyśli Krajowej Rady Sądownictwa, żeby o przekształceniach sądów decydował prezydent?
- Myślę, że powinniśmy zadecydować jaką role ma mieć prezydent. Albo reprezentacyjną, albo realną władzę wykonawczą. Nie ma żadnych przesłanek, żeby prezydent podejmował takie decyzje.
Alarmuje pan, że minister Rostowski atakuje w przedsiębiorców, którym należy się 100% odliczenia VAT. Czy jest to łatanie dziur?
- Ewidentnie tak, prawo unijne mówi jednoznacznie, jeśli firma kupuje jakiś towar może odliczyć VAT. W Polsce jest inaczej w kwestii samochodów osobowych, tu można odliczyć 60% VAT. Europejski Trybunał Sprawiedliwości wykazał niezgodność między prawem polskim a unijnym w 2008 roku i Polska poprosiła o 4 lata, żeby dostosować to prawo i teraz minister Rostowski prosi o kolejne 4 lata. Moim zdaniem to tylko wybieg. Minister Rostowski kosztem przedsiębiorców chce łatać dziurę w budżecie. Jest to pogarszanie warunków przedsiębiorców w Polsce.
Co Ruch Palikota, Europa Plus będzie chciał z tym zrobić?
- Wczoraj Janusz Palikot razem z przewodniczącym Filemonowiczem podpisali się pod apelem do ministra Rostowskiego o wycofanie się z tego złego pomysłu. Jeśli się nie wycofa mamy podpisany apel do Komisarza UE do spraw Podatków i będziemy tam lobbować, żeby komisarz odrzucił ten wiosek.
Podoba się panu projekt budynku, który ma stanąć w miejscu byłego hotelu Cracovia?
- Wydaje się ciekawa ta koncepcja architektoniczna, ale jestem zdecydowanie przeciwko centrum handlowemu. Powiedziałem, że nie podoba mi się obecna bryła hotelu Cracovia, wolałbym, żeby stanął tam ładny budynek, ale nie centrum handlowe, absolutne „nie” dla centrum handlowego, nawet w pięknej postaci. Miasto nie powinno się na to zgadzać.
Właściciel hotelu mówi o obecności w obecnym budynku Cracovii rakotwórczego azbestu, że niemożliwe są przeróbki. Więc co z tym zrobić?
- Jeśli jest w stanie wybudować ładny budynek, tylko niech nie przeznacza go na galerię.
Tylko, że właściciel mówi, że skoro nie galeria, to wieszak na banery.
- Myślę, że miasto nie powinno się na to godzić, bo wcześniej czy później zmienią zdanie, bo będzie to bardziej korzystne i powstanie tam coś innego niż centrum handlowe.
Spogląda pan z zainteresowaniem na poczynania byłego posła PiS Wiplera?
- Tak, było to zaskakujące, że tak szybko wyszedł z PiS. Ja trzymam za niego kciuki.
Myśli pan o kandydowaniu na prezydenta Krakowa?
- Jeszcze za wcześnie na takie decyzje. Jeżeli wystartuję w wyborach na prezydenta Krakowa, wystartuję z listy Europy Plus. Nie wiemy, kto będzie kandydatem, ale pod szyldem Europy Plus.