Decyzja kuratora nie była prosta, bo od 4 lutego, kiedy zaczęły się problemy Wiosny, członkowie stowarzyszenia składali rezygnacje i byli powoływani nowi. Kurator jednak uznał, że ostatecznie to właśnie 18 spośród 19 osób, które uczestniczyły w zgromadzeniu 4 lutego, nadal pozostaje członkami stowarzyszenia i to właśnie one mają prawo wybrać zarząd, czyli prezesa i co najmniej jeszcze dwie osoby, które wejdą w skład tego organu. Mecenas Karol Tatara, który postanowieniem sądu od 20 maja jest kuratorem Wiosny, podkreśla, jak ważny jest wybór zarządu w najbliższym czasie:
Jeżeli w stowarzyszeniu nie będzie wybrany zarząd w najbliższym czasie, stowarzyszenie może być zagrożone. Ja naprawdę wierzę w mądrość jego członków i wierzę w mądrość stron i zdolność do zawierania kompomisów, bo dobro stowarzyszenia powinno być ponad wszystkim, ponad dobrem osób w to zaangażowanych.
Co ważne, ani ksiądz Grzegorz Babiarz, ani Joanna Sadzik nie będą mogli pretendować do tych funkcji. Oboje bowiem nie są członkami stowarzyszenia. Kurator stwierdził więc, że ani nie mają prawa być wybrani, ani też nie mogą uczestniczyć w zgromadzeniu z prawem głosu.
Teoretycznie zaś prezesem może zostać ksiądz Jacek Stryczek. Ma on wszelkie prawa. Pytanie jednak, czy byłaby to właściwa decyzja stowarzyszenia i czy ksiądz Stryczek w ogóle przyjąłby funkcję.
To wszystko powinno okazać się za dwa tygodnie.
Stan niepewności w stowarzyszeniu trwa od 4 lutego, kiedy Joanna Sadzik została odwołana z funkcji prezesa i złożyła pisemną, a tym samym skuteczną rezygnację ze stanowiska. Z analizy kuratora wynika, że od tamtego czasu stowarzyszenie nie miało zarządów powołanych zgodnie z prawem, co oznacza, że decyzje Sadzik i Babiarza podejmowane od 4 lutego nie są skuteczne.
Sąd nie określił, jak długo kurator będzie pracował w stowarzyszeniu Wiosna. Sąd zobowiązał także kuratora do regularnego (nie rzadziej niż co dwa miesiące) składania sprawozdania z czynności prowadzonych w stowarzyszeniu.
O powołanie kuratora dla stowarzyszenia Wiosna wnioskowała prokuratura, według której niejasne było, czy Sadzik i Babiarz zostali prawomocnie powołani na prezesów tej organizacji.
Sytuacja w stowarzyszeniu Wiosna była napięta od września ub.r., kiedy to portal Onet opublikował reportaż wskazujący na to, że kierujący Wiosną ks. Jacek Stryczek stosował mobbing wobec pracowników. W wyniku publikacji ks. Stryczek podał się do dymisji, w październiku w jego miejsce walne zgromadzenie powołało ówczesną szefową Szlachetnej Paczki Joannę Sadzik. Potem prezesem został psychoterapeuta, wykładowca akademicki ks. Grzegorz Babiarz.
Wiosna w Krakowie działa od 2001 r., zatrudnia ok. 120 osób. Początek stowarzyszeniu dała grupa studentów duszpasterstwa akademickiego WIO (Wspólnota Indywidualności Otwartych). Najważniejszy projekt stowarzyszenia – Szlachetna Paczka – z roku na rok się rozwijał, pomoc otrzymywało coraz więcej rodzin. W pierwszej edycji 30 ubogich rodzin dostało prezenty, w 2017 r. – ponad 20 tys. rodzin. W ostatniej, 18. edycji akcji, czyli po aferze związanej z mobbingiem, pomoc trafiła do 17 tys. rodzin. Wiosna realizuje także inne akcje dobroczynne i edukacyjne, np. Akademię Przyszłości.
Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy
Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.
Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]
Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku oraz Twitterze.
Zastrzegamy sobie prawo publikacji wybranych opinii.
(Marcin Friedrich/PAP/ko)