45 złotych miesięcznie - tyle według urzędników powinni płacić mieszkańcy. To spora podwyżka, bo obecnie opłaty wynoszą tylko 30 złotych. Urzędnicy tłumaczą, że nie mogą wziąć kredytu, bo gmina już jest zadłużona na około 400 milionów złotych.

Część radnych sprzeciwia się planom władz, bo uważa, że podwyżka jest zbyt duża. Domagają się jej zmniejszenia lub uszczelnienia systemu opłat. Chcą też, aby wprowadzono zniżki - 10 złotych dla rodzin z przydomowym kompostownikiem i 5 złotych dla osób, które korzystają z pomocy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.

Urzędnicy rozmawiają z radnymi od miesiąca, wciąż jednak nie ma kompromisu.

Urzędnicy starają się o dodatkową subwencję w wysokości ponad 20 milionów złotych. To pozwoliłoby na pokrycie kosztów. Jak się jednak dowiedziało Radio Kraków, Wieliczka może dostać dużo mniej, tylko 13 milionów. To oznacza, że wciąż będzie brakować pieniędzy na wywóz śmieci.