Krakowskie Muzeum Historii Fotografii będzie miało nową siedzibę w zbrojowni. ZDJĘCIA

"W nowej siedzibie muzeum będzie można zorganizować atrakcyjne wystawy, a zwiedzający pozyskają konkretną wiedzę. Musimy realizować program edukacyjny. Przy ulicy Józefitów nie było to możliwe. Pokażemy, że nowe miejsce zostało wybrane świadomie i ma ogromny potencjał" - zapowiadał dyrektor muzeum - Marek Świca.

Świca wyjaśnił, że dawna zbrojownia, po kapitalnym remoncie i adaptacji będzie pełnić funkcję głównej siedziby Muzeum Historii Fotografii wraz z centrum wystawienniczo-edukacyjnym. Prezentowane będą tam zbiory własne, wystawy czasowe i programy dla publiczności. Ponad 60-arowa działka otaczająca budynek zostanie wykorzystana do organizacji m.in. wystaw plenerowych oraz fotograficznego ogrodu doświadczeń. W obecnej siedzibie placówki przy ul. Józefitów 16 urządzone zostanie centrum magazynowe, konserwatorskie, digitalizacyjne i badawcze.

Jak dodaje dyrektor krakowskiego oddziału AMW - Przemysław Wierzba - miasto zapłaciło za nową siedzibę muzeum 6 mln zł. "To tak zwana była twierdza. Budynek został wydzielony na działce, która została wpisana do rejestru zabytków. Za nami długie, wielomiesięczne negocjacje z miastem, które pomyślnie się zakończyły" - mówi Przemysław Wierzba.

Budynek - zanim stanie się Muzeum Historii Fotografii - przejdzie gruntowany remont, który zakończy się na przełomie 2019 i 2020 roku. Jednak pierwsze wystawy - w wydzielonych miejscach - przy Rakowickiej będzie można oglądać już w przyszłym roku.

We współpracy z Fundacją Sztuk Wizualnych zorganizowana zostanie jedna z dwóch głównych wystaw XV edycji Festiwalu Miesiąc Fotografii. Natomiast pod koniec wakacji odbędzie się wielka wystawa prezentująca fotografię reportażową ze zbiorów MHF.

Dyrektor Świca przypomniał, że krakowska placówka muzealna stale powiększa swoją kolekcję, liczącą aktualnie blisko 80 tysięcy pozycji. 

W kamienicy przy ulicy Józefitów trudno było pomieścić wszystkie zbiory, jakie posiada placówka. W zbiorach znalazły się m.in. cenne przedmioty należące do Krakowskiego Towarzystwa Fotograficznego. O kolekcji zrobiło się głośno półtora roku temu, gdy okazało się, że część pamiątek wylądowała na różnych pchlich targach i w skupie makulatury. Bezdomna kolekcja została uratowana i przechowywana jest w Biurze Rzeczy Znalezionych. CZYTAJ

(Grzegorz Krzywak, PAP/ew)

Obserwuj autora na Twitterze: