Klub Platformy Obywatelskiej złożył wniosek o odrzucenie projektu w całości. Do takiego rozwiązania przychyla się na razie większość radnych.
Taka decyzja będzie miała poważne konsekwencje dla transportu publicznego w Krakowie i samych krakowian, w związku z rosnącą inflacją, cenami paliw i energii koszty komunikacji rosną i miasto do transportu zbiorowego dokłada ponad 65 procent środków własnych. Jeśli nie wzrosną ceny biletów, to od wiosny, od kwietnia lub maja musimy radykalnie przyciąć obsługę transportem zbiorowym. Oznacza to redukcję częstotliwości na wielu ważnych magistralnych liniach, częstotliwości tramwajach. Na pewno będzie to bardzo odczuwalne dla mieszkańców
- ostrzega dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego Łukasz Franek.
Krakowscy urzędnicy chcą podwyżki biletów miesięcznych - i to sporej. W pierwszej strefie, zamiast dotychczasowych 80 miałby kosztować 119 złotych. Bilet miałby obejmować zarówno krakowskie MPK, jak i kolej aglomeracyjną.