W czwartek magistrat podsumował wyniki akcji "Płać podatki w Krakowie" za 2023 rok. Z przedstawionych danych wynika, że w mieście przybyło ponad 33 tysiące nowych podatników. W sumie jest ich już w Krakowie ponad 700 tysięcy.
Jak mówi Jakub Kosek, przewodniczący Rady Miasta Krakowa - dodatkowe 80 milionów złotych z podatków to spory zastrzyk gotówki dla miasta.
Dla przykładu możemy podać, że pierwszy etap budowy basenu Clepardii to jest około 50 milionów złotych. To niebagatelna kwota. Wystarczy przyjrzeć się budżetom małopolskich gmin - wiele z nich oscyluje w granicach 80 milionów złotych na cały rok.
- mówi Kosek
Urząd Miasta zakończył tym samym poprzednią kadencję prezydenta i Rady Miasta z wynikiem lepszym niż zakładano. Urzędnicy spodziewali się, że na koniec 2023 roku Kraków będzie miał około 650 tysięcy podatników, a jest ich o 50 tysięcy więcej.
Mimo to, urzędnicy dalej zamierzają zachęcać mieszkańców miasta do płacenia w nim podatków. Przypominają, że to wiąże się między innymi z wieloma ulgami.
W muzeach, instytucjach miejskich, w tańszych zakupach biletów do KBF-u czy też niektórych koncertach organizowanych w Centrum Kongresowym ICE. Sfera ulg poszerza się, bo zapraszamy do niej również partnerów prywatnych jak obiekty sportowe, centra usługowe czy centra rekreacji.
- wylicza Rafał Perłowski z krakowskiego magistratu.
Kampania "Płać podatki w Krakowie" prowadzona jest przez Urząd Miasta od trzynastu lat. W tym czasie Krakowowi przybyło około stu dwudziestu tysięcy nowych podatników.
Radny Bogusław Kośmider, przewodniczący Komisji Budżetowej i Finansów Rady Miasta Krakowa, który był pomysłodawcą akcji ocenił, że kilkaset tysięcy złotych wydanych na promocję akcji „Płać podatki w Krakowie” to jedne z najlepiej zainwestowanych pieniędzy w Krakowie.
Krakowscy radni chcą, aby w ciągu obecnej kadencji 2024-2029 liczba podatników rozliczających się w Krakowie wzrosła do 750 tysięcy osób.