- A
- A
- A
Kraków: zgubimy się na nowym dworcu kolejowym?
Podziemny dworzec kolejowy w Krakowie jest nowoczesny i piękny, ale nie do końca przyjazny pasażerom. Okazuje się, że tablice informujące o tym gdzie znajdują się kasy biletowe i perony są dla wielu podróżnych nieczytelne. Radio Kraków postanowiło to sprawdzić. Nasi reporterzy pojechali więc na miejsce.Dworzec PKP w Krakowie - pierwsi podróżni (fot. M. Skowronek)
-
-
-
-
-
-
crop_free
1
/ 6
Podróżni, którzy mieli okazję obejrzeć nową halę, są zachwyceni jej urodą i nowoczesnością, ale wielu z nich się tam gubi. Radio Kraków postanowiło sprawdzić dlaczego. Na nowy dworzec wybraliśmy się w towarzystwie Zofii Szostkiewicz i Joana Zalacaina - specjalistów od projektowania informacji wizualnej. Zalacain, Katalończyk z pochodzenia, szczególnie zna się na rzeczy, bo firma w której pracował, zajmowała się między innymi projektowaniem informacji pasażerskiej na dworcach i lotniskach w Amsterdamie.
Gdzie jest wejście?
Spacer zaczęliśmy na dworcu autobusowym. Można sobie przecież wyobrazić, że ktoś przyjechał spoza Krakowa i chce z autobusu przesiąść się na pociąg. "Jeśli wysiądziemy na górnej płycie dworca autobusowego, to już mamy pierwszy problem. Na wprost widzimy ogromny napis Kraków Główny, na tym samym poziomie. Można więc przypuszczać, że wejdziemy na dworzec kolejowy prosto z górnej płyty. A tymczasem tak nie jest" - mówi Zofia Szostkiewicz. Główne wejście znajduje się na dole. Z góry go nie widać. Chyba że zauważymy po prawej stronie tablicę informacyjną. Więc już na początku trzeba się dobrze rozejrzeć. Znacznie łatwiej jest, kiedy autobus podjedzie na dolną płytę. Wówczas widzimy już duże, przestronne i oświetlone główne wejście.
Gdzie są kasy?
Do podziemnej hali prowadzą trzy wejścia. Większe jest pośrodku, a dwa mniejsze po prawej i po lewej stronie. Nad tymi mniejszymi znajdują się tablice świetlne z rozkładami jazdy. Większość pasażerów skorzysta właśnie z nich, bo zapewne będzie chciała sprawdzić, o której odjeżdża pociąg. "Stojąc przed wejściem już można być lekko zdezorientowanym" - mówi Zofia Szostkiewicz - "Widzimy informację, gdzie znajdują się perony od 1 do 5. Jest strzałka w lewo. Ale widzimy też peron piąty i... strzałkę w prawo! W dodatku skośnie w górę! Więc właściwie nie wiadomo, gdzie ten peron piąty jest: na lewo czy na prawo."
Kiedy już wejdziemy na dworzec, wypada kupić bilet. Niestety, nie wiadomo, gdzie są kasy. Trzeba się dobrze rozejrzeć, bo tuż przy wejściu takiej informacji nie ma. "Pasażer powinien od razu wiedzieć, gdzie się kierować. Nie powinno się go zmuszać do rozglądania się i szukania" - tłumaczy Joan Zalacain. "Tymbardziej, że kasy są zasłonięte windami, schodami ruchomymi i nie widać ich od razu." - dodaje. Kasy właściwie zauważyliśmy przez przypadek.
Gdzie są perony?
Po kupieniu biletu pasażer często się spieszy, bo pociąg zaraz odjedzie. Trzeba szybko znaleźć odpowiedni peron. To też nie jest łatwe. "Tablice wiszą na różnych wysokościach" - zauważa Zofia Szostkiewicz. "To wprowadza lekki chaos. Poza tym jedne zasłaniają drugie i czasem nie widać wszystkiego." - kontynuuje. Mieliśmy spory problem, żeby znaleźć peron czwarty. Tablica informowała o peronach od 1 do 3 i o peronie 5. Okazało się, że wyjście na peron 4 jest w miejscu, gdzie akurat stoimy. Na szczęście na wprost kas znajduje się punkt informacyjny. Można więc zapytać.
Są też pozytywy
Ale nie wszystko na nowym dworcu jest takie złe. Joan Zalacain dostrzega też pozytywy. "Kiedy przyjeżdżamy do Krakowa i znajdziemy się w nowej hali, mamy dość czytelne informacje jak stąd wyjść. Wiemy gdzie iść na autobus, tramwaj i jak dojść do Starego Miasta. Czytelna jest też kolorystyka. Tablice, które dotyczą pociągów są niebieskie, a to co jest związane z innymi środkami transportu (czyli autobus, tramwaj, taksówka) - białe." Do plusów należy też zaliczyć głośniki zainstalowane w sklepach. Jeśli robimy zakupy, słyszymy wyraźnie komunikaty. Po dworcu przechadzają się także pracownicy, którzy udzielają informacji. W razie problemów, można ich pytać. Oby zostali na dworcu dłużej, a nie tylko przez kilka dni.
Mało popularne rozwiązania
"Z pewnością ten, kto projektował te tablice, włożył w to mnóstwo pracy" - podsumowuje Zofia Szostkiewicz. "Ale sporo rzeczy możnaby poprawić. Na świecie robią to wyspecjalizowane firmy, które zajmują się wyłącznie tym. W Polsce takie rozwiązania są jeszcze mało popularne". Rzeczywiście, informacją pasażerską na nowym dworcu w Krakowie zajmowali się projektanci obiektu i PKP.
A co z niepełnosprawnymi?

To jak jest teraz sprawdziliśmy wspólnie z Marcinem Królikowskim, doktorantem z krakowskiej AGH, poruszającym się na wózku.
- Niepełnosprawnym najlepiej dostać się na dworzec od strony Galerii Krakowskiej. Są tam windy, więc bez problemów można się dostać na dolny poziom. Przy wejściu napotykamy jednak przeszkodę, a są nią tradycyjne i dość ciężkie do otwarcia drzwi. Osoba na wózku nie otworzy ich bez pomocy innych. Powinni tu zainstalować drzwi na fotokomórkę - mówi Królikowski
Problem z drzwiami polega na tym, że są one częścią Galerii Krakowskiej, którą budowano ponad 10 lat temu. Wtedy nikt nie pomyślał, że niepełnosprawni będą mieli problem. Drzwi po drugiej stronie nowej hali dworcowej, czyli od strony dworca autobusowego, otwierają się już same.
Po wejściu na dworzec jest już znacznie lepiej. Do kas można zjechać po specjalnej rampie. Tuż za rampą są zaś kasy przeznaczone dla niepełnosprawnych.
- To duży plus - przyznaje pan Marcin - Lada jest na odpowiedniej wysokości. Nie trzeba sięgać wysoko.
Pewnym mankamentem jest jednak to, że oznaczeń dla niepełnosprawnych jest na dworcu za mało. A jedno z nich jest ewidentnie niewłaściwe.
- Symbol człowieka na wózku znajduje się... nad schodami. A na rampie go nie ma. Projektant wyraźnie się pomylił. Na szczęście rampa jest niedaleko schodów, więc da się przeżyć - śmieje się pan Marcin.
Co najważniejsze, są windy, którymi można wyjechać na perony. W dodatku przyjazne także dla niewidomych. Do tego należy dodać ruchome schody, które są ułatwieniem dla tych, którzy mają z sobą ciężkie bagaże. I dla osób starszych.
- Jestem pozytywnie zaskoczony - podsumowuje Królikowski - Mankamentem jest brak wystarczającej liczby oznaczeń dla niepełnosprawnych, no i te drzwi od strony galerii. Gdyby to udało się kiedyś poprawić, nie mielibyśmy się czego wstydzić przed Europą...
(Maciej Skowronek/ko)
Dworzec PKP w Krakowie na ukończeniu
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
crop_free
1
/ 14
Komentarze (0)
Brak komentarzy
Najnowsze
-
21:07
Kraków podsumował akcję "Zima". Pierwsze miesiące 2025 roku były najbardziej kosztowne
-
18:24
Fałszywka o migrantach potajemnie przerzucanych do Krakowa. Autorką posłanka PiS
-
17:11
Za mało medyków w brygadach. Małopolscy terytorialsi prowadzą kursy, żeby zwiększyć liczbę przeszkolonych żołnierzy
-
17:04
Kontrowersje wokół planowanego Pawilonu Wisławy Szymborskiej. Burzliwa dyskusja radnych
-
16:33
"Trzy lata, by się ogarnąć" – jak Europa buduje własne bezpieczeństwo
-
16:04
Kierowca, który śmiertelnie potrącił dziecko koło Limanowej, był pijany
-
15:54
Nowoczesne kosiarki spalinowe – ciche, ekonomiczne, skuteczne
-
15:39
Europejski Dzień Śniadania: Krakowianie pokochali śniadania na mieście!
-
15:20
Są dodatkowe pieniądze na szczepienia przeciwko meningokokom dla dzieci w Krakowie
-
15:04
Europejski Dzień Śniadania: Krakowianie pokochali śniadania na mieście!
-
14:50
„Śledź” – radiowy kryminał, który pokochali słuchacze
-
14:37
Ulga badawczo - rozwojowa dla przedsiębiorców
-
14:36
Prawie 2 tys. wolnych miejsc po pierwszym etapie naboru do krakowskich przedszkoli
Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy
Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.
Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]
Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku oraz Twitterze