Mowa o trzech ulicach na Zwierzyńcu - Mlaskotów, Emaus oraz Plac Na Stawach. Były one używane jako objazdy dla samochodów podczas remontu Zwierzynieckiej i Kościuszki, a także jako drogi dojazdowe dla ciężarówek dowożących materiały budowlane. Na co dzień ulice służą właściwie tylko mieszkańcom jako dojazd do domu czy do pracy i nie były przystosowane do tak dużego obciążenia jak przez ostatnie półtora roku.
To spowodowało spore zniszczenia, zwłaszcza na Mlaskotów - asfalt jest popękany, trzeba mocno zwolnić, żeby samochód nie podskakiwał na nierównościach. Uszkodzenia widać gołym okiem także na Emaus, tam ucierpiały również chodniki i krawężniki.
Na razie wiadomo tylko tyle, że naprawa ulicy Mlaskotów planowana jest jeszcze w tym roku. Dokładna data zależy jednak od - nieznanego jeszcze - terminu zakończenia prac przy podłączaniu tamtejszego przedszkola do sieci ciepłowniczej. Naprawa zniszczonego asfaltu i chodników będzie kosztować prawie półtora miliona złotych:
Druga ulica, która też została zdewastowana, to ul. Emsus. To ok. 2 400 000 – 2 600 000 zł, jeżeli wyremontujemy całą ulicę z chodnikami i krawężnikami. Jeżeli zakres zmniejszymy, to 1 600 000 zł. Remont Placu na Stawach to 60 000 zł
- wyjaśnia Piotr Trzepak z Zarządu Dróg Miasta Krakowa.
Łącznie potrzeba niemal czterech milionów złotych, ale wiadomo, że w tym roku może być problem z wygospodarowaniem takiej kwoty. Dokładnie tyle pieniędzy trafi do dzielnicy Zwierzyniec w ramach programu modernizacji dróg, ale w kolejce czekają jeszcze inne inwestycje. Ulice Emaus i Plac Na Stawach będą więc musiały poczekać na lepsze czasy.
To się nie dzieje od razu, ale też nie liczymy, że to nastąpi w tym miesiącu. Liczymy, że zostanie wykonane w ciągu najbliższych dwóch lat. Specyfika przebudowy ul. Kościuszki polegała m.in. Na tym, że trzeba było wyznaczyć objazdy kompletnie nieprzystosowanymi do tego ulicami
- komentuje Witold Górny, przewodniczący rady dzielnicy Zwierzyniec.
Co ciekawe, zarząd dróg ma do rozwiązania jeszcze jedną kwestię. Ostatecznie zakończyły się odbiory po remoncie ulic Zwierzynieckiej i Kościuszki, ale nie brakuje tam niedociągnięć. Jeszcze kilka tygodni temu urzędnicy zapowiadali, że usterki takie jak krzywo ułożone płyty chodnikowe zostaną poprawione przed końcem odbiorów. Dziś wiadomo, że poprawki zostaną wykonane w ramach gwarancji z wykonawcą. Miasto zapłaci jednak z własnej kieszeni za ponowne malowanie przejść dla pieszych, dróg dla rowerów i innych znaków poziomych. Mowa o 300 0000 złotych.
Remont ulic Zwierzynieckiej i Kościuszki w Krakowie rozpoczął się we wrześniu 2023 roku i objął kompleksową przebudowę torowisk tramwajowych, jezdni, chodników oraz wszystkich podziemnych instalacji. Prace miały potrwać rok, jednak napotkano na opóźnienia spowodowane m.in. nieprzewidzianymi trudnościami technicznymi i niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi.
Ulica Zwierzyniecka została ponownie otwarta dla ruchu 30 sierpnia 2024 roku, choć pewne prace wykończeniowe, takie jak nasadzenia zieleni i montaż elementów małej architektury, były kontynuowane. Natomiast ulica Kościuszki została oddana do użytku tuż przed świętami Bożego Narodzenia 2024 roku.
Po zakończeniu remontu pojawiły się jednak liczne usterki, takie jak popękane i nierówno ułożone płyty chodnikowe, źle zamontowane krawężniki oraz starta farba na oznaczeniach ścieżek rowerowych i przejść dla pieszych.