Protestujący zatrzymali się przy każdym dystrybutorze paliwa, kolejne pojazdy zablokowały resztę placu.
11 czerwca cena 95 na tej stacji to 7.99 za litr, zdaniem protestujących to zdecydowanie za dużo. Kierowcy wskazywali, że mimo trudnej sytuacji gospodarczej na świecie Orlen notuje rekordowe zyski.
Wywiązała się długa dyskusja protestujących z właścicielem stacji. Orlen przy Grota-Roweckiego działa na podstawie franczyzy, właściciel podkreślał, że protest nie uderza w spółkę a bezpośrednio w jego firmę, jak mówił paliwo zostało już zakupione od Orlenu. 
Jan Kanthak, z Ministerstwa Aktywów Państwowych mówił w tym tygodniu w sejmie, że zysk Orlenu jedynie w 13 procentach pochodzi ze sprzedaży cen paliw. Wskazywał również, że marże wyliczane są na podstawie obowiązującego od lat algorytmu.