Z materiału stacji TVN24, która opisała sprawę, wynika, że nieruchomość w Nowym Sączu mogła być kupiona za ponad 5 mln zł, ale wojsko nabyło ją za kwotę trzy razy wyższą. Dziennikarze podali, że w śledztwie sprawdzone zostaną działania „najważniejszego polskiego żołnierza, szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego Wiesława Kukuły, kilku wysokich rangą oficerów, a także byłego wiceministra obrony Wojciecha Skurkiewicza”.
Zastępca prokuratora okręgowego do spraw Wojskowych Prokuratury Okręgowej w Krakowie płk Wojciech Bigaj nie podał konkretnych nazwisk.
„Śledztwo jest prowadzone w sprawie. Dotyczy ono szeroko rozumianych nieprawidłowości związanych z zakupem nieruchomości pod bazę Wojsk Obrony Terytorialnej, przy czym nie można dzisiaj przesądzać, czy do tych nieprawidłowości doszło, czy nie doszło” – podkreślił.
Zaznaczył, że śledztwo jest na bardzo wstępnym etapie, zweryfikowane muszą zostać odpowiednie dokumenty i potem nastąpi weryfikacja treści zawiadomienia.
Wojsko nie skorzystało
Zawiadomienie KAS o możliwości popełnienia przestępstwa dotyczy trzech artykułów Kodeksu karnego: 296, 231, 266. Zapisy te kolejno mówią o: wyrządzeniu szkody w obrocie gospodarczym; nadużyciu uprawnień, niedopełnieniu obowiązków przez funkcjonariusza publicznego i działaniu na szkodę interesu publicznego; ujawnieniu informacji w związku z wykonywaną funkcją.
Chodzi o nieruchomość przy ul. Wyspiańskiego w Nowym Sączu, gdzie niegdyś siedzibę miała PKS. Według doniesień mediów syndyk oferował sprzedaż działki po okazyjnej cenie. Wojsko nie skorzystało z okazji, za to kupili ją małopolscy biznesmeni działający w branżach paliwowej i budowlanej. Po roku, czyli w 2023 r., biznesmeni odsprzedali nieruchomość wojsku za kwotę trzy razy wyższą niż oferował syndyk.