"Stan rzeźb zwieńczenia w większości jest zły. Dotyczy to zarówno struktury drewna, jak i powierzchni barwnych. Niestety wcześniejsze prace konserwatorskie nie traktowały z wielkim poszanowaniem warstw historycznych lub też pierwotne warstwy były bardzo uszkodzone, stąd tak wiele uzupełnień" - mówił kierujący zespołem konserwatorskim dr Jarosław Adamowicz z krakowskiej ASP. Dodał, że podczas konserwacji w latach 40. XX wieku powierzchnia rzeźb została niemal całkowicie przemalowana, z szacunkiem potraktowano jedynie karnacje twarzy w figurach.
Spośród kilku zdemontowanych rzeźb w najgorszym stanie jest figura św. Stanisława, w której struktura drewna jest bardzo zdegradowana. Rzeźba była wielokrotnie przemalowywana, tylko kapa świętego dekorowana brokatem nie została poddana w ciągu stuleci znaczącym ingerencjom.
Zdegradowane są także rzeźby z grupy „Koronacji Maryi”, z kolei figury – św. Wojciecha oraz Aniołów wymagają wzmocnienia strukturalnego miejscowo. Ich kolorystyka także jest inna niż była pierwotnie. Elementy architektoniczne i snycerskie zwieńczenia to kompilacja elementów pierwotnych z XIX-wiecznymi rekonstrukcjami – wtedy zwieńczenie zostało przebudowane.
Rzeźby są oczyszczane w sposób nieinwazyjny, przy użyciu lasera. Wykonano także ich zdjęcia w świetle ultrafioletowym, analizowane są pigmenty użyte w poszczególnych warstwach malarskich oraz spoiwa i zaprawy.
Konserwatorzy planują przy współpracy z Instytutem Odlewnictwa w Krakowie poddanie wybranych figur tomografii komputerowej. Nie wiadomo jeszcze, kiedy to nastąpi.
Jak mówił proboszcz parafii mariackiej ks. Dariusz Raś konserwacja zwieńczenia ołtarza powinna zakończyć się przyszłym roku. Na zaplanowane w 2016 r. prace potrzeba 2,7 mln zł. Z prośbą o ich wsparcie parafia zwróciła się do SKOZK, miasta oraz ministerstwa kultury i dziedzictwa narodowego. Trwa także sprzedaż cegiełek na renowację ołtarza Wita Stwosza, która do tej pory przyniosła ok. 10 tys. zł.
Ołtarz Wita Stwosza jest jednym z najwspanialszych przykładów sztuki gotyckiej w Europie. Powstał w latach 1477-1489. Jego konstrukcja jest wykonana z drewna dębowego, rzeźby - z drewna lipowego.
Kompleksowe badania i konserwacja ołtarza mają potrwać sześć lat i kosztować w sumie 13 mln 720 tys. zł. Prowadzi je wyłoniony w konkursie Międzyuczelniany Instytut Konserwacji i Restauracji Dzieł Sztuki warszawskiej i krakowskiej ASP.
(PAP,ew)