Sąd rozpatruje pozew przeciwko miastu w trybie wyborczym. To oznacza, że wyrok w tej sprawie musi zapaść do 48 godzin. Stosowne dokumenty zostały złożone we wtorek w dzienniku podawczym krakowskiego sądu okręgowego.

- Po konsultacjach z ekspertami ds. środowiska zaskarżyliśmy materiały reklamujące ZIO, które prezentuje gmina - tłumaczy Leśniak - Związku między organizacją igrzysk a działaniami antysmogowymi nie ma.

Przeczytaj:Profesor Andrzej Piasecki: "Politycy muszą brać odpowiedzialność za słowa"

- To absurdalny zarzut - bronił się Filip Szatanik, rzecznik krakowskiego Magistratu. Według niego inwestycje infrastrukturalne związane z Igrzyskami mogą realnie doprowadzić do zmniejszenia niskiej emisji. - Chętnie wytłumaczymy to przed sądem, bo napis "igrzyska to metoda na smog " nie jest kłamstwem - dodaje.

W sądzie miasto reprezentowała Magdalena Sroka, przewodnicząca komitetu aplikacyjnego Kraków 2022. Wedug niej billboardy o smogu to nie kampania referendalna a informacyjna. Oprócz tego przekonuje, że Igrzyska faktycznie mogłyby polepszyć jakość powietrza w Małopolsce.

- Decyzją marszałka województwa wpisano takie pieniądze w program ochrony środowiska i poprawę jakości powietrza właśnie dlatego że równoległe tworzony był projekt związany z organizacją ZIO - twierdzi zastępca prezydenta miasta.

[

Posłuchaj: 

]

Jeśli sąd uzna rację Tomasza Leśniaka, miasto będzie musiało zlikwidować wszystkie billboardy dotyczące korzystnego oddziaływania olimpiady na smog.


Tymczasem Bogusław Sonik, poranny gość Radia Kraków, przyznał, że być może sformułowanie tego hasła nie jest najszczęśliwsze, ale to i tak ogromna, pozytywna zmiana w prowadzeniu kampanii informacyjnej po zmianach w komitecie Kraków 2022.


Przeczytaj fragment porannej rozmowy Radia Kraków:


Jacek Bańka: Dzisiaj rozprawa w trybie referendalnym. Przeciwnicy ZIO sądzą, że kampania przynosi nieprawdziwe informacje. Chodzi o stwierdzenie, że „Igrzyska to sposób na smog”. Jak pan ocenia tę kampanię? Ona mówi prawdę czy nie?



Bogusław Sonik: Ciężko sobie wyobrazić, żeby w 1,5 miesiąca odwrócić bieg wydarzeń. To mało czasu, pewnie są jakieś błędy. Oczywiście związek między smogiem a ZIO jest taki, że ciężko sobie wyobrazić biegaczy na Igrzyskach z tym powietrzem w płucach. Wola jest dobra, ale nie wiem jak sąd to oceni.


A wierzy pan w 25 tysięcy miejsc pracy i kilka tysięcy mieszkań komunalnych?



- Jakieś mieszkania pewnie powstaną. Zawsze się buduje wioski olimpijskie. Co do miejsc pracy to ta liczba wydaje się być prawdziwa dla samego momentu Igrzysk. Nie sądzę jednak, żeby ta liczba mogła zaistnieć na trwałe.


Jak pan będzie głosował w referendum? Cztery razy na tak?




- Ja będę głosował na tak, ale mam wątpliwości. Nie lubię monitoringu. Trzeba się zastanowić gdzie jest granica między inwigilacją a prywatnością.




(Karol Surówka/ew/ko)