- Prokuratura dysponuje już częścią dokumentów związanych z tą sprawą, zaplanowane jest również przesłuchanie świadków - informuje w rozmowie z Radiem Kraków Bogusława Marcinkowska.

Przypomnijmy: Polska Grupa Pocztowa wygrała przetarg na dostarczanie przesyłek sądowych. Za swoje usługi zażądała o kilkadziesiąt milionów złotych mniej niż Poczta Polska. Teraz okazuje się, że PGP mogła umieścić na ofercie przetargowej nieprawdziwe informacje m.in. o liczbie pracowników czy zapleczu firmowym. Zawiadomienie o możliwym popełnieniu przestępstwa do Prokuratury Okręgowej w Krakowie złożyła Poczta Polska, główny konkurent PGP.

To akt rozpaczy ze strony Poczty skomentował tę sprawę dla Radia Kraków dr Rafał Zgorzelski, prezes Polskiego Związku Pocztowego, do którego przynależy PGP. Wszystkie procedury w tym przetargu zostały skontrolowane przez Centrum Zakupów dla Sądownictwa. Nie wykryto nieprawidłowości - dodaje.

Swoje stanowisko w tej sprawie przesłała też mediom Polska Grupa Pocztowa. Prezes Zarządu, Leszek Żebrowski, pisze w nim, że "tego typu zarzuty Poczty Polskiej to całkowita desperacja (...). Oświadczenie PGP zostało złożone zgodnie z prawdą i prawem."

Wygranie przetargu na dostarczanie korespondencji sądowej przez Polską Grupę Pocztową i Inpost spotkało się z krytyką zarówno pracowników sądów jak i mieszkańców. Firmy startujące w przetargu musiały bowiem zapewnić, że w każdej gminie znajdzie się punkt odbioru przesyłek. Polska Grupa pocztowa do tego celu wykorzystuje m.in . kioski, sklepy spożywcze a miejscami nawet sklepy mięsne czy rybne.


Przypominamy: Małopolska: korespondencja sądowa w kiosku lub sklepie