Statystyki opublikowane przez KAS pokazują, że od 2012 do 2023 roku liczba dni smogowych, czyli takich w których przekraczane są dopuszczalne normy dla pyłu PM10, zmniejszyła się o około 100.
Udana walka z niską emisją pochodzącą z nieekologicznych palenisk to jednak nie koniec. Aktywiści zwracają uwagę na inny problem - zanieczyszczenia pochodzące ze spalin.
To w zasadzie stanowi jedno z głównych wyzwań dla miasta Krakowa - zanieczyszczenia transportowe. Rozwiązaniem tego problemu jest wprowadzenie strefy czystego transportu, która ograniczy możliwość poruszania się po mieście tym najbardziej zanieczyszczającym, najstarszym samochodom z silnikami diesla.
- mówi Ewa Lutomska z Krakowskiego Alarmu Smogowego.
Innym wyzwaniem, z którym mierzy się Kraków są zanieczyszczenia pochodzące z sąsiednich gmin. Według szacunków wciąż dymi tam około 11 tysięcy pozaklasowych kotłów.