- W Krakowie kierowcy prawdopodobnie przyzwyczaili się do korków. Wielu kierowców, pewnie olbrzymia większość, korzysta z aktywnych nawigacji, które pokazują czas dojazdu tu i teraz. Świadomy krakowski kierowca wie, że jak wjedzie na ulicę Konopnickiej pod hotel Forum, to pewnie będzie stał. Jak jakoś dojedzie do mostu Dębnickiego i wjedzie na Aleje, będzie stał. Jak się czegoś spodziewamy na naszej trasie, stres się nie pojawia. Być może stąd te świetne wyniki - komentował w magazynie Co Niesie Dzień Kuba Hanak, dziennikarz motoryzacyjny.
Najbardziej stresującym miastem, według przeprowadzonego badania, jest Oslo.