Marsz był "milczący" w nawiązaniu do marszu pojednania z 2005 roku zorganizowanym po śmierci Jana Pawła II. Wtedy przez centrum Krakowa przeszło kilkanaście tysięcy kibiców Wisły i Cracovii.
Marsz milczenia ma pokazać, że nie godzimy się na sport pełen przemocy - tak o marszu mówił Bogusław Kośmider, przewodniczący krakowskiej rady miasta:
[Posłuchaj: ]
Marsz przeszedł trasą prowadzącą aleją 3 Maja, wokół Parku Krakowskiego, wzdłuż Błoń aż do pomnika Henryka Reymana. Jak relacjonował nasz reporter, Karol Surówka, marsz przebiegł spokojnie. Wzięło w nim udział ponad sto osób. Zabrakło na nim jednak kibiców Wisły i Cracovii. Termin marszu nie był przypadkowy. Za 12 dni w Krakowie odbędą się piłkarskie derby.