Krakowscy lekarze ze szpitala w Prokociumiu walczą o życie dwuletniego dziecka, z podkrakowskich Racławic. Dwulatek wyszedł z domu w samej piżamie - i dopiero po kilku godzinach został znaleziony. Pod opiekę lekarzy trafił skrajnie wychłodzony. O zaginięciu dziecka poinformowała polciję rodzina. W akcji uczestnił policyjny śmigłowiec, poproszono też o pomoc strażaków. Dziecko zostało znalezione kilkaset metrów od domu.
Policjant, który je odnalazł - zaniósł do najbliższego domu i rozpoczął reanimację. Chłopiec trafił pod opiekę lekarzy z krakowskiego Prokocimia. Dziecko jest teraz na bloku operacyjnym.  Rozpoczęto leczenie pozaustrojowe, co w praktyce oznacza, że krew chłopca jest ogrzewana poza organizmem.