"Na skutek podań od tych rodziców, którzy uważają, że doszło do naruszenia procedur, umożliwi się uczniom ponowne przystąpienie do sprawdzianu w drugim terminie. Nie są to wszyscy uczniowie, którzy pisali sprawdzian" – powiedziała w poniedziałek PAP Dorota Hrapkowicz asystentka dyrektora OKE w Krakowie. Dokładna liczba uczniów, którzy ponownie przystąpią do egzaminu nie jest jeszcze znana. Część z nich, prawdopodobnie czwórka, napisała sprawdzian w ciągu 60 minut i nie czuje się poszkodowana skróconym terminem.
Drugi termin egzaminu to 2 czerwca. "Przystępujący do niego szóstoklasiści otrzymają wyniki razem z pozostałymi uczniami, którzy przystąpili do sprawdzianu w głównym terminie, i nie będą w żaden sposób poszkodowani" - powiedziała PAP Hrapkowicz.
Jak podała „Gazeta w Krakowie”, według dyrekcji szkoły przerwa trwała cztery minuty, a w komisji zasiadały doświadczone osoby. Decyzją dyrekcji szkoły zostały one pozbawione dodatków motywacyjnych na pół roku.
Była to jedyna nieprawidłowość w przebiegu sprawdzianu dla szóstoklasistów odnotowana przez Okręgową Komisję Egzaminacyjną w Krakowie, obejmującą zasięgiem swego działania województwa małopolskie, podkarpackie i lubelskie.
Do egzaminu w całej Polsce przystąpiło blisko 348 tys. uczniów VI klas szkół podstawowych w całej Polsce. Byli oni - zgodnie z zapowiedziami MEN - ostatnim rocznikiem, który przystąpił do sprawdzianu; od przyszłego roku ma on zostać zlikwidowany. Likwidację sprawdzianu zapisano w projekcie nowelizacji ustawy o systemie oświaty, przygotowanym przez Ministerstwo Edukacji Narodowej, który w połowie marca trafił do konsultacji społecznych.
(PAP/ko)