Kraków - imprezowe centrum Europy? Walczmy o ciszę

Na nocne ekscesy skarżą się przede wszystkim mieszkańcy Starego Miasta. Tam noc jest tak samo hałaśliwa jak dzień. W mieście jest jednak wiele innych miejsc, gdzie z powodu hałasu i burd nie da się spać.
Jak wynika z wykonanych wiosną ubiegłego lata pomiarów, które opublikował Dziennik Polski wynika, że w ciepłe dni w centrum Krakowa nocne życie stało się koszmarem.
Według pomiarów przeprowadzonych ok. północy na ulicy Szewskiej zanotowano 72,7 decybela, w Rynku Głównym - 64,3, na ul. Floriańskiej 68,7, na placu Nowym - 65,8 dB. Dopuszczalny dla zdrowia jest poziom nie przekraczający 25 decybeli.

Krakowianie mieszkający w centrum potrafią jednym tchem wymienić hałaśliwe miejsca.

Wymieniają np. plac przy ul. Lea na Krowodrzy. Nasza słuchaczka Radia Kraków już rok temu zgłosiła problem hałasu przy znajdującej się tam budki z kebabem. Jak przyznała nam anonimowo - "Od tamtego czasu niewiele się zmieniło". Podobnie jest w innych miejscach, które - jak mówi urzędowy termin - "sprzyjają zachowaniom aspołecznym". Mieszkańcy wymieniają też ulicę Szewską, która codziennie, nawet późno w nocy, "brzmi jak jarmark". Podobnie jest na Kazimierzu, w Podgórzu, ale też w okolicy centrum Nowej Huty czy w wielu innych przypadkowych miejscach.

-Jeśli hałas nie daje nam spać, zachęcam do wezwania służb – mówi Marek Anioł, rzecznik straży miejskiej . Jeżeli mundurowi otrzymają wiele telefonów skarżących się np. na okolice danego sklepu monopolowego, odpowiednia służba może przekazać raport z tych interwencji do Rady Miasta. Wtedy sklep czy lokal może stracić koncesję na sprzedaż alkoholu.

Jak twierdzi M. Anioł, pomocy można także szukać w naszej spółdzielni mieszkaniowej. O zabranie koncesji sklepowi, gdzie dochodzi do nocnych ekscesów może wystąpić też Rada Miasta.

Czy takie interwencje mają sens? Będziemy to sprawdzać.

Czekamy na Państwa zgłoszenia miejsc, gdzie hałas nie pozwala spokojnie spać. Można wskazać je w komentarzu pod tekstem lub wysłać na mailowy adres: [email protected] .

Ze stworzoną przez Państwo listą nasz reporter wybierze się na nocny patrol Straży Miejskiej. Wszystkie wskazane miejsca zostaną odwiedzone. Jeśli będzie potrzeba, będziemy interweniować, by konsekwencje poniosły hałaśliwe sklepy i bary.



(Karol Surówka/ko)