- Chodzi oczywiście o bezpieczeństwo, ale nie tylko. Musimy obserwować natężenie ruchu. Sterujemy w końcu komunikacją publiczną, pieszą. Jeśli np. będzie bardzo duży przepływ ludzi którąś ulicą, to niewykluczone, że zamkniemy ją dla komunikacji zbiorowej" - mówi Radiu Kraków Bogdan Klimek, dyrektor wydziału bezpieczeństwa krakowskiego magistratu.
Operatorzy miejskiego monitoringu przejdą dodatkowe szkolenia przed ŚDM. Jak podkreśla Piotr Kurka, kierownik referatu monitoringu straży miejskiej w Nowej Hucie, wypatrywanie szczegółów w tak wielkim tłumie to nie lada wyzwanie. "Widzimy bardzo wiele obrazów na raz. Nasi ludzi są szkoleni do obserwacji zachowań grup ludzi. A każda grupa zwykle ma przywódcę i to jego zachowanie zainteresuje nas najbardziej" - tłumaczy Piotr Kurka.
Nowych kamer miejskich będzie w sumie 19. Według zapowiedzi miasta miejski monitoring miał być wsparty o 200 dodatkowych urządzeń,
za czym opowiedzieli się też krakowianie w referendum zorganizowanym w 2014 roku. Bogdan Klimek podkreśla, że plan ten nie został porzucony. Po Światowych Dniach Młodzieży i w przyszłym roku montowane będą kolejne urządzenia. O ich lokalizacji zadecydują zarządy dzielnic w oparciu o opinie mieszkańców.
Do tej pory Kraków obserwowało 66 urządzeń obsługiwanych przez straż miejską i 26 należących do policji. ZIKiT posiada ponad 150 kamer. Do tego trzeba jeszcze zaliczyć kamery MPK, szkół, banków, stacji benzynowych itd. itd. W sumie kilka tysięcy "oczu".
Nowe kamery pojawiły się już na przykład na wieży widokowej sanktuarium w Łagiewnikach.
(Karol Surówka/ew)
Obserwuj autora na Twitterze: