Jak podkreślił, stolica Małopolski utrzymała najwyższy wskaźnik z możliwych do uzyskania przez jednostkę samorządu terytorialnego w kraju, zgodnie z zasadą nieprzyznawania samorządom lokalnym ratingu wyższego niż rating państwa. Jest to bowiem poziom odpowiadający ratingowi Polski dla zadłużenia w walutach obcych.
Agencja w swoim raporcie podkreśliła dotychczasowe doświadczenie samorządu i efekty we wdrażaniu ostrożnych środków oszczędnościowych. Raport przewiduje, że Kraków zachowa solidną płynność finansową.
W uzasadnieniu amerykańska agencja S&P podkreśliła, że Kraków cieszy się niższą stopą bezrobocia od średniej krajowej oraz rosnącą liczbą ludności. Niedawna reforma podatkowa, w przekonaniu agencji S&P, doprowadzi do silniejszego i bardziej przewidywalnego wzrostu przychodów podatkowych, co wzmocni potencjał gospodarczy miasta i wpłynie pozytywnie na jego zdolności inwestycyjne.
„Takie dane cieszą, ale przed nami jeszcze wiele działań zmierzających do zmniejszenia deficytu i wypracowania większej nadwyżki operacyjnej” – skomentował ocenę S&P prezydent Aleksander Miszalski.
Ocenił on, że reforma podatkowa ministra finansów Andrzeja Domańskiego doprowadzi do silniejszego i przewidywalnego wzrostu przychodów, co pozwoli władzom Krakowa lepiej wykorzystać potencjał gospodarczy, jako jedno z głównych centrów komercyjnych Polski.
„To bardzo ważne, zwłaszcza po destrukcyjnym wpływie Polskiego Ładu na stan finansów samorządowych” - skonkludował Miszalski.
Budżet Krakowa na 2025 r. zakłada wydatki w kwocie ok. 9,8 mld zł przy prognozowanym dochodzie ok. 9,1 mld zł. Oznacza to deficyt budżetowy rzędu ok. 700 mln zł. Przewidziano nadwyżkę operacyjną w wysokości ponad 323 mln zł (różnica między dochodami a wydatkami bieżącymi). W założeniu władz Krakowa jest to budżet oszczędny, w którym większość inwestycji jest kontynuacją inwestycji już rozpoczętych, zaś nowe inwestycje są drobniejsze, ale - jak ocenił prezydent Aleksander Miszalski - bliższe mieszkańcom.