Łukasz Franek – dyrektor Zarządu Transportu Publicznego – informuje, że propozycja dotyczy pasażerów jeżdżących Kolejami Małopolskimi i pociągami Polregio zamawianymi przez urząd marszałkowski.
Niestety zdarza się, że jest to techniczna usterka albo jak to miało miejsce kilkanaście tygodni temu, kiedy przez wypadek pociągi nie kursowały przez kilka godzin daną linią. Jeśli jest jeden tor, jak np. do Wieliczki, to miasto jest w zasadzie odcięte i wtedy pasażerowie nie zostają na przystanku, tylko wsiadają do autobusów, mając bilet kolejowy.
Taki bilet wystarczyłoby pokazać kontrolerowi. Decyzje w sprawie tego pomysłu podejmą krakowscy radni. Opłatę za przejazd pasażera w wysokości 4 złote od osoby pokrywałoby województwo małopolskie lub operator kolejowy.